Inżynieria Przemyśl specjalizuje się w budowie i remontach stacji uzdatniania wody, oczyszczalni ścieków oraz sieci wodociągowych i kanalizacyjnych.
Specjalność firmy:Stacja uzdatniania wody w Hawłowicach w gminie Pruchnik to jedna z wielu tego typu inwestycji zrealizowanych przez spółkę Inżynieria Przemyśl.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł5 zł/ miesiąc
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Cały artykuł mogą przeczytać tylko nasi subskrybenci.Tylko teraz dostęp w promocyjnej cenie.
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Od jakiegoś czasu nie masz pełnego dostępu do publikowanych treści na pb.pl. Nie może Cię ominąć żaden kolejny news.Wróć do świata biznesu i czytaj „PB” już dzisiaj.
Inżynieria Przemyśl specjalizuje się w budowie i remontach stacji uzdatniania wody, oczyszczalni ścieków oraz sieci wodociągowych i kanalizacyjnych.
Specjalność firmy:Stacja uzdatniania wody w Hawłowicach w gminie Pruchnik to jedna z wielu tego typu inwestycji zrealizowanych przez spółkę Inżynieria Przemyśl.
Zaczęło się od innej firmy – Inżynierii Rzeszów. Ponieważ sporo zleceń wykonywała na terenie Przemyśla i okolic, jej właściciele postanowili w 2003 r. utworzyć nową spółkę, która stała się przyjazną miejscową firmą. Inżynieria Przemyśl startowała głównie w przetargach na zamówienia publiczne dotyczące ochrony środowiska. Dziś najczęściej realizuje umowy o wartościach około 4–5 mln zł.
Czasami obie Inżynierie tworzą konsorcjum, kiedy zamówienie jest znacznie większe. Obiema firmami kieruje ten sam prezes.
– Obecnie wykonujemy dwa zlecenia. Pierwsze dotyczy modernizacji stacji uzdatniania wody w gminie Stubno. Jest ono praktycznie na ukończeniu. Drugie również obejmuje zakresem modernizację stacji uzdatniania wody w gminie Pruchnik i jest zaawansowane w około 40 proc. – mówi Grzegorz Król, prezes Inżynierii Przemyśl.
Spółka działa głównie jako generalny wykonawca.
Na pytanie o wpływ pandemii na działanie firmy prezes odpowiada: – Mocno nas nie dotknęła, ale też odczuliśmy rozmaite utrudnienia.
– Oczywiście ponieśliśmy dodatkowe wydatki na maseczki, płyny odkażające, ale też musieliśmy przygotowywać odpowiednie miejsca (znacznie większe niż wcześniej) na zapleczu budowy. Ponadto musieliśmy się liczyć z pewnymi opóźnieniami, szczególnie w pozyskaniu odpowiednich decyzji czy uzgodnień urzędowych, które w warunkach pandemii wymagały znacznie więcej czasu niż dotychczas – podkreśla Grzegorz Król.