Ostatnie lata przyniosły wiele transakcji z obszaru fuzji i przejęć na krajowym rynku IT. Większość była nagłaśniania w prasie i brana pod lupę przez doradców analizujących akwizycje. W żadnych biuletynach branżowych ani artykułach prasowych nie znalazła się jednak informacja o przeprowadzonej w ubiegłym roku przez Lasy Państwowe (LP) transakcji przejęcia 100 proc. udziałów w krakowskiej spółce informatycznej Pro-Holding. Transakcja to nietypowa, bo choć w ostatnich latach przybywało państwowych software house’ów, to chyba w żadnym wypadku nie odbyło się to w drodze akwizycji prywatnego gracza.
Na własne potrzeby
- Pro-Holding przez wiele lat realizował bez zarzutu zadania stawiane przez Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe [PGL LP - red.] - wyjaśnia Anna Choszcz-Sendrowska, rzeczniczka prasowa Lasów Państwowych.
Te zadania to utrzymanie i rozwój systemów informatycznych Lasów Państwowych. Pro-Holding jest m.in. twórcą kluczowego elementu - systemu LAS.
100 proc. udziałów w Pro-Holding Lasy Państwowe nabyły w czerwcu ubiegłego roku od trzech osób fizycznych.
- Zakup był zasadny ze względu na korzystną dla PGL LP wycenę spółki w kontekście doświadczenia oraz know-how pracowników i jej zaplecza technicznego oraz wyzwania związane z informatyzacją PGL LP – mówi rzeczniczka LP.
Informuje, że zakup Pro-Holdingu został poprzedzony wyceną wartości rynkowej i analizą działalności sporządzonymi przez PwC Advisory. Spółka została wyceniona na 38,7 mln zł, a LP zapłaciły 14,9 mln zł. Ze sprawozdania wynika, że przed sprzedażą udziałów większość aktywów finansowych Pro-Holdingu została przeniesiona na inne podmioty.
O transakcji zdecydował poprzedni zarząd, ale nowy ją prześwietlił i nie dopatrzył się nieprawidłowości.
- Budowa kompetentnych zespołów w obszarze rozwoju i utrzymania dziedzinowych systemów jest procesem złożonym, długotrwałym i obciążonym ryzykiem. Nabycie wyspecjalizowanej spółki istotnie zwiększyło potencjał rozwojowy i możliwości rozwoju systemów IT oraz dostosowywania ich do zmian prawnych – mówi Anna Choszcz-Sendrowska, zastrzegając, że rzetelna ocena skutków tej inwestycji wymaga dłuższej perspektywy czasowej.
Przyszłe oszczędności
Lasy spodziewają się, że przejęcie dostawcy usług umożliwi zmniejszenie kosztów obsługi informatycznej. W wyniku transakcji Pro-Holding uzyskał status tzw. spółki in house w rozumieniu przepisów ustawy zamówieniach publicznych, co umożliwia zlecanie mu zadań z wolnej ręki. Warunkiem było jednak zaniechanie wykonywania większości prac na rzecz podmiotów zewnętrznych, bo ustawa wymaga, by spółka in house uzyskiwała z wewnętrznych zleceń ponad 90 proc. przychodów.
Jaki wpływ na portfel zamówień i finanse Pro-Holdingu miała ta zmiana, na razie trudno ocenić. Ubiegły rok spółka zakończyła z 1,8 mln zł straty netto, wobec 1 mln zł zysku w 2022 r. W związku z wyłączeniem aktywów finansowych suma bilansowa spadła do 4 mln zł z 22,7 mln zł.
Od czasu transakcji do Pro-Holding trafiły cztery zlecenia in house o łącznej wartości około 14 mln zł. Nowy udziałowiec zdecydował też o dokonaniu dopłaty do spółki w wysokości 2 mln zł. Rzeczniczka LP wyjaśnia, że było to niezbędne "w celu zapewnienia jej dalszej działalności, utrzymania bieżącej działalności w tym utrzymania kadry pracowniczej posiadającej know how niezbędny do realizacji zadań". Zaznacza, że jeśli Pro-Holding w przyszłości wygeneruje zysk, właściciel będzie mógł sobie odebrać dopłaconą kwotę.
Niespodziewany poszkodowany
Ciekawostką jest, że skutki transakcji odczuła też... największa rodzima firma IT, czyli Asseco. Otóż pod koniec sierpnia 2022 r. rzeszowska spółka podpisała dwuletnią umowę na utrzymanie i rozwój systemu LAS. Zawarcie wartego 10 mln zł kontraktu poprzedziła długa batalia. W przetargu na system LAS, ogłoszonym w czerwcu 2021 r., dwukrotnie jako najkorzystniejszą wybrano nieznacznie tańszą ofertę Pro-Holdingu. Asseco wygrało jednak spór przed Krajową Izbą Odwoławczą. Pro-Holding zaskarżył wyrok izby do sądu, ale nic nie wskórał.
Asseco nie kryło zadowolenia z podpisania kontraktu. Choć w skali giełdowego giganta kwota była niewielka, w branży IT odebranie zlecenia wieloletniemu wykonawcy, na dodatek twórcy systemu, i zdobycie nowego klienta w segmencie publicznym, to zawsze duże osiągnięcie. Rzeszowska firma krótko jednak delektowała się smakiem zwycięstwa. W maju 2024 r. umowa została rozwiązana za porozumieniem stron na jej wniosek, bo zlecenia zamiast do Asseco - w ramach10-milionowego budżetu kontraktu - zaczęły trafiać do Pro-Holding. Giełdowa spółka nie ujawnia, czy i ile ostatecznie zarobiła na współpracy z LP.
- Informacja objęta jest tajemnicą handlową – mówi Wojciech Jasiński, dyrektor sprzedaży, Asseco Poland.
Czy to właśnie "wypadek przy pracy", czyli przetargowa przegrana Pro-Holdingu, zmotywował LP do zakupu spółki? Anna Choszcz-Sendrowska zapewnia, że nie.
- Proces decyzyjny ma dużo dłuższą historię niż współpraca Lasów Państwowych z Asseco. Nabycie spółki to działanie strategiczne i perspektywiczne – informuje rzeczniczka LP.
W ostatnich latach w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na specjalistów w dziedzinie informatyki i oczekiwania płacowe specjalistów, których nie mogła spełnić administracja publiczna, zaczęły powstawać wewnętrzne software house’y, często w formie spółek prawa handlowego. Jednym z prekursorów takich rozwiązań było Ministerstwo Finansów, które w 2016 r. powołało spółkę Aplikacje Krytyczne. Z założenia była to spółka celowa, która miała zbudować Centralny Rejestr Faktur. Obecnie zatrudnia blisko 700 specjalistów i realizuje wiele zadań na rzecz fiskusa. Kolejny przykład to powołana pod koniec 2022 r. przez ARiMR spółka Agro Aplikacje, która miała pomóc agencji uniezależnić się od zewnętrznych dostawców IT. Zatrudnia ponad 200 osób i zakończyła ubiegły rok z ponad 20 mln zł straty.
Nowe jednostki są tworzone nie tylko w formie spółek. W 2021 r. Ministerstwo Sprawiedliwości powołało Centrum Cyberbezpieczeństwa (CC) z siedzibą w Zamościu jako instytucję gospodarki budżetowej. CC miało realizować zadania polegające na ochronie publicznej cyberprzestrzeni, w szczególności Ministerstwa Sprawiedliwości (MS). Pod koniec lipca tego roku zdecydowano o jego likwidacji. MS podało, że podczas przeprowadzonej w trybie doraźnym kontroli negatywnie oceniono działalność CC oraz pracę dyrektora, m.in. w niewłaściwie wykorzystywano dotacje.