Ponad trzy miliony internautów skanują ocean w poszukiwaniu zaginionego malezyjskiego samolotu, informuje „The Wall Street Journal’.
Możliwe to jest dzięki firmie DigitalGlobe, która umożliwia skanowanie satelitarne oceanu za pośrednictwem strony internetowej, a następnie oznaczenie sprawdzonych już miejsc na mapie. Niektórzy eksperci proponowali mniej konwencjonalne propozycje poszukiwania. Rick Parish, dyrektor zarządzający Global Rescue Australia, powiedział, że jego firma przeprowadziła testy z wykorzystanie gołębi przy poszukiwaniu fragmentów samolotu lub kamizelek ratunkowych, ponieważ ptaki mają o wiele lepszy wzrok od ludzkiego.