Już ponad 40 osób zatrzymali przedstawiciele służb specjalnych, zarzucając im pranie brudnych pieniędzy i wyłudzanie VAT wartości ponad 600 mln zł. Chodzi głównie o oszustów nielegalnie zarabiających na handlu wyrobami stalowymi — przede wszystkim prętami żebrowanymi.
Wierzchołek góry
Wczoraj doszło do kolejnych aresztowań. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego poinformowała o zatrzymaniu sześciu prezesów i właścicieli firm stalowych. Dwóch aresztowano na trzy miesiące, czterech wypuszczono po przesłuchaniu. Zarzucono im pranie pieniędzy i oszustwa podatkowe wartości 210 mln zł.
— Nie wiemy jeszcze, kogo zatrzymano — mówi Iwona dybał, prezes Polskiej Unii Dystrybutorów Stali.
— Czy to szefowie dużych firm, czy jedynie tzw. słupy — trudno wyrokować. Z pewnością to dopiero początek zatrzymań. Skala procederu jest tak ogromna, że należy spodziewać się kolejnych aresztowańi zarzutów sięgających setek milionów złotych — mówi Przemysław Sztuczkowski, szef Cognoru.
W branży nieoficjalnie mówi się, że do tej pory służby zatrzymywały jedynie drobnych graczy, mało znanych na rynku, ale nadchodzi czas połowu grubych ryb, kierujących procederem. Pytanie tylko, kto to taki. Służby szukają odpowiedzi. Jacek Przepaśniak, szef Urzędu Kontroli Skarbowej w Katowicach, który kieruje specjalną grupą badającą stalowe przekręty, poinformował, że w toku jest 235 spraw, dzięki którym fiskus zamierza odzyskać około 550 mln zł. Cała szara strefa w branży jest oceniana na 1,2 mld zł, a roczne straty budżetu — na prawie 300 mln zł.
Podatkowa marchewka
Oprócz ścigania przestępców rząd obiecał hutnikom i dystrybutorom wprowadzenie podatkowych zmian. Jeśli zgodzi się Parlament Europejski, od nowego roku na pręty zostanie wprowadzony tzw. odwrócony VAT, czyli podatek będzie płacił tylko finalny odbiorca. Podejmowane przez służby i administrację decyzje cieszą branżę, bo — jak podkreśla Surojit Kumar Ghosh z zarządu ArcelorMittal Poland — gdyby proceder wyłudzeń podatkowych nie został ukrócony,producenci prętów nie byliby w stanie funkcjonować. Na internetowych forach pracownicy Celsy Huty Ostrowiec dyskutowali niedawno, czy zakład wytrzyma nieuczciwą konkurencję z przestępcami, czy będzie musiał zwinąć działalność. Wygląda na to, że od skuteczności służb specjalnych i zmian proponowanych przez administrację podatkową zależy los wielu tysięcy pracowników.