Szef i założyciel TFI zmniejszył udział do 36,3 proc., bo wpuścił do spółki fundusz.
Sebastian Buczek, prezes, założyciel i największy akcjonariusz Quercus TFI, pozbył się znacznego pakietu akcji. W transakcji pakietowej sprzedał 2,7 mln walorów po 3,1 zł za sztukę (na wczorajszym zamknięciu kosztowały 3,09 zł). Po transakcji kontroluje 25,8 mln akcji i jego udział w spadł z 40,12 do 36,3 proc. Szef spółki zapewnia, że nie stracił w nią wiary, wręcz przeciwnie.
— Bardzo nam zależało na tym, by do spółki wszedł inwestor instytucjonalny, to się udało. Przy skali obrotów nie był w stanie kupić tak dużego pakietu na rynku, więc musieliśmy sprzedać mu nasze akcje. Wiele razy słyszałem, że nasza wycena jest bardzo wysoka. Tymczasem, jak widać, są inwestorzy finansowi, którzy myślą inaczej i wierzę, że wspólnie zarobimy na wzroście wartości Quercusa — mówi Sebastian Buczek.
Ze sprzedaży pakietu zainkasował 8,4 mln zł. Nazwa kupującego nie została na razie ujawniona.
— Pieniądze zainwestuję w nasze fundusze — zapowiada Sebastian Buczek.
W pierwszym kwartale Quercus, który niedawno przeniósł się z NewConnect na główny rynek, miał 15 mln zł przychodów (3,9 mln zł przed rokiem) i 4 mln zł zysku netto (75 tys. zł rok wcześniej).