Dzięki nowemu aparatowi do hematologii i planowanemu przejęciu przychody spółki mogą wzrosnąć o około 70 proc.
Dzięki nowemu aparatowi do hematologii i planowanemu przejęciu przychody spółki mogą wzrosnąć o około 70 proc.
Dzięki nowemu aparatowi do hematologii i planowanemu przejęciu przychody spółki mogą wzrosnąć o około 70 proc.
Dzięki nowemu aparatowi do hematologii i planowanemu przejęciu przychody spółki mogą wzrosnąć o około 70 proc.
Producent odczynników i aparatów do diagnostyki już wie, że w IV kwartale będzie zmieniał tegoroczne prognozy zakładające wypracowanie 60,6 mln zł przychodów i 4,5 mln zł zysku netto.
— Na poziomie przychodów pewnie nie będziemy korygować prognozy, bo zapewne zmieścimy się w widełkach 10 proc., ale na poziomie zysku netto — owszem — mówi Tomasz Tuora, prezes Cormaya.
Spółka spodziewa się, że zarobi więcej, niż pierwotnie zakładała, bo osiąga lepsze wyniki z podstawowej działalności.
— Szacunki były bardzo ostrożne. Wyniki są lepsze, niż się spodziewaliśmy, mimo że nowy aparat do hematologii trafi na rynek w IV kwartale, a nie jak pierwotnie zakładaliśmy w I półroczu — tłumaczy Tomasz Tuora.
Spółka zamierza w przyszłym roku sprzedać 150 aparatów do hematologii z automatycznym podajnikiem.
— Organicznie jesteśmy w stanie zwiększyć przychody o 30 proc. — informuje Tomasz Tuora.
Cormay zamierza jednak powiększać grupę. Negocjuje przejęcie amerykańskiej firmy z branży.
— Jeśli transakcja się powiedzie — będziemy w stanie w przyszłym roku zwiększyć przychody grupy nie o 30 proc., a o około 70 proc. — mówi Tomasz Tuora.
Przejęcie poszerzyłoby ofertę o nowe, skomplikowane w produkcji odczynniki. Dałoby też dostęp do światowych gigantów, którzy je kupują od amerykańskiej firmy. Cormay liczy też na to, że dzięki transakcji spółka będzie mogła rozpocząć w USA i Kanadzie sprzedaż aparatów diagnostycznych.
Cormay chce sfinalizować przejęcie jeszcze w tym roku, by od I kwartału rozpocząć konsolidację nowego podmiotu. Jego właściciele otrzymają nowe akcje giełdowej spółki. Zarząd nie jest gotów zapłacić za amerykańską firmę więcej niż pięcio- lub sześciokrotność jej zysku. Teraz zarabia około 3 mln zł.
Podpis: KSA