Waldemar Pawlak: Wielkość terytorium, na którym działa Enea, jest porównywalna do obszaru Austrii. To tak, jakby cała Austria sprzedała energetykę innemu państwu. Ciężko to sobie wyobrazić.
wicepremier, minister gospodarki
Waldemar Pawlak jest przeciwny sprzedaży Enei francuskiemu EDF. Jego zdaniem, trudno nazwać prywatyzacją sytuację, kiedy planuje się sprzedaż polskiej firmy, w której kapitał państwowy ma znaczący wpływ, koncernowi w całości należącemu do obcego państwa.
Wygląda na to, że wicepremier ma problem z głowy, bo — jak wynika z nieoficjalnych informacji — francuski gigant wczoraj wycofał się z przetargu. Ministerstwo skarbu na razie milczy. Oficjalnego komunikatu należy spodziewać się dzisiaj. Można się domyślać, że główną przyczyną decyzji Francuzów był warunek
postawiony przez MSP dotyczący kontynuowania budowy bloku węglowego w Elektrowni Kozienice, na który inwestor nie chciał przystać. Rynek czeka teraz na kolejny ruch resortu skarbu. W grę wchodzi powrót do rozmów z pozostałymi zainteresowanymi (defacto w grę wchodzi tylko Kulczyk Holding) lub unieważnienie postępowania i odroczenie prywatyzacji Enei na jakiś czas. Ten drugi scenariusz wydaje się bardziej prawdopodobny, bo nie ma presji ze strony budżetu, a decyzja o sprzedaży Enei Kulczykowi budziłaby z pewnością polityczne kontrowersje.