Europejski Bank Centralny obniżył wszystkie stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Po tej decyzji zyskało euro, spadły natomiast główne europejskie indeksy giełdowe.
Rynek spodziewał się znacznie głębszej redukcji stóp procentowych, przynajmniej o 50 pkt bazowych. Rada Europejskiego Banku Centralnego (EBC) była jednak bardzo ostrożna i dokonała 25-pkt cięcia. Tym samym podstawowa stopa procentowa spadła do 2,5 proc. z 2,75 proc.
Giełdowi inwestorzy byli rozczarowani wstrzemięźliwością ECB, więc główne indeksy zaraz po ogłoszeniu decyzji spadły. Wzrósł za to kurs euro do dolara.
Analitykom i inwestorom niezbyt często udaje się przewidzieć decyzje ECB. Teraz także szacunki były podzielone. Większość specjalistów była zdania, że bank obniży stopy o 50 pkt bazowych. Jednak już w poniedziałek pojawiły się wątpliwości, czy w ogóle do niej dojdzie. Do takich prognoz skłoniły niektórych analityków ogłoszone tego dnia dane o wzroście lutowej produkcji przemysłowej i zamówień, co mogło sugerować delikatne ożywienie gospodarki Eurolandu. Indeks Menedżerów Logistyki (PMI) dla strefy euro wzrósł niespodziewanie w ubiegłym miesiącu powyżej 50 pkt, czyli poziomu oddzielającego rozwój od recesji w branży. Szybko okazało się jednak, że nie wszystkie dane makroekonomiczne są pozytywne. Indeks aktywności w sektorze usług w strefie euro (usługi wytwarzają największą część PKB), spadł w lutym do 48,9 pkt z 50,0 pkt w styczniu — po raz pierwszy od pięciu miesięcy. Zaufanie konsumentów we Francji spadło zaś w lutym do poziomu najniższego od 1997 r. Te dane mogł sugerować nawet 50-pkt obniżkę stóp.
Dlatego decyzja o mniejszej redukcji rozczarowała część analityków. Zdaniem Luigi Buttiglione, dyrektora Barclays Capital, są powody do zdecydowanego cięcia stóp. Trudną sytuacje w gospodarce strefy euro zauważyli również przedstawiciele Komisji Europejskiej. Ich zdaniem, gospodarka w 12 państwach UE w I kwartale tego roku może się kurczyć. Według ekspertów komisji dynamika PKB w państwach Eurolandu w I kwartale może wynieść -0,1 proc., a w kolejnym tylko 0,2 proc.