Tydzień na warszawskiej giełdzie powinien rozpocząć się od spadków. Wskazuje na to zarówno podażowe impulsy płynące z tokijskiej giełdy, jak i notowane rano na minusach kontrakty terminowe na główne amerykańskie i europejskie indeksy.
Szczególną zachętą do kupna akcji nie są również zeszłotygodniowe nieudane próby powrotu indeksów WIG20 i WIG powyżej poziomów oporu, jakie tworzą na wykresach połowy długich czarnych świec z 22 czerwca br. (odpowiednio 1898,9 pkt. i 30720,59 pkt.). Podobnie wygląda sytuacja z taniejącą miedzią i ropą, co powinno mieć negatywne przełożenie na zachowanie polskich spółek surowcowych.