Niekwestionowanym liderem warszawskiej giełdy został w 2002 roku Inter Groclin Auto, którego akcje od początku roku wzrosły o 254 proc. Rewelacyjna stopa zwrotu jest uzasadniona, gdyż wielkopolska firma w warunkach recesji zdobyła rynki Unii Europejskiej i rozpoczyna zagraniczne inwestycje.
Głównym produktem Inter Groclin Auto są poszycia i akcesoria do foteli luksusowych aut. Prawie cała produkcja spółki kierowana jest na eksport. Wysoka jakość i konkurencyjne ceny dają Groclinowi 12,5 proc. europejskiego rynku foteli skórzanych i 2 proc. polskiego eksportu do UE.
Producent zapowiedział w bieżącym roku wzrost sprzedaży o 37 proc., do 430 mln zł, oraz zysku netto o 38,6 proc., do 28,0 mln zł, i patrząc na portfel zamówień, są to prognozy realne. Jednak poprawie wyników towarzyszy prawie 40-proc. wzrost zobowiązań krótkoterminowych, dwukrotny wzrost kosztów finansowych i spadek płynności, co ogranicza możliwości dalszego korzystania z długu. Dodatkowym zagrożeniem jest mocny złoty i ryzyko spadku marży przy realizacji nowych zamówień.
W 2003 r. dynamika wyników będzie trudna do utrzymania. Nie można też się spodziewać podobnego wzrostu kursu. Kapitalizacja spółki wynosi 292,5 mln zł przy kursie akcji 58,5 zł i jest to cena, która odzwierciedla jej rzeczywistą wartość, uzyskaną z wyceny metodą dochodową i porównawczą. Dalszy wzrost kursu ogranicza niska płynność akcji, gdyż 82 proc. akcji znajduje się w rękach Zbigniewa Drzymały.
Te zagrożenia osłabną po skierowaniu na rynek nowej emisji do 1,15 mln akcji, przeznaczonej na sfinansowanie inwestycji na Ukrainie. Emisja z 10-proc. dyskontem do ceny rynkowej ma duże szanse powodzenia i pozwoli na sfinansowanie wartej 10 mln eur budowy fabryki w Użgorodzie. Fabryka zwiększy moce produkcyjne o 60 proc. i pozwoli na redukcję kosztów. Zakład ma produkować poszycia materiałowe do samochodów średniej klasy, co umożliwi rozszerzenie asortymentu produkcji.