Miniony tydzień, mimo nieznacznego spadku indeksu WIG 20 (0,7%) nadal nie przyniósł odpowiedzi co do kierunku rozwoju koniunktury giełdowej w najbliższym czasie. Rynek akcji wciąż pozostaje w trendzie horyzontalnym z linią wsparcia nieznacznie poniżej 1.300 pkt. ale zwiększa się, moim zdaniem realne zagrożenie wyłamania się indeksu dołem i rozpoczęcia nowej fali spadkowej. Słabość strony popytowej widoczna jest zarówno w wartości obrotów jak i skali korekcyjnych zwyżek. Niepokoić może także fakt, że sytuacja na GPW nie zmieniła się nawet podczas dynamicznych zwyżek indeksów na głównych giełdach światowych po opublikowaniu wyników Cisco System w połowie zeszłego tygodnia. Koniunkturę, moim zdaniem może zmienić jedynie poprawa przepływów środków z ZUS do OFE i wzrost inwestycji na rynku akcji ze strony funduszy.
Wyniki finansowe za I kwartał publikowane przez kolejne spółki nie przyniosły ożywienia na rynku akcji i potwierdzają jedynie stan spowolnienia w polskiej gospodarce. Wśród największych spółek giełdowych jedynie sektor bankowy (w tym przede wszystkim PEKAO) utrzymuje satysfakcjonującą dynamikę zysków i to on nadal pełni rolę stabilizatora na GPW. W gronie średnich spółek na uwagę zasługują akcje Cersanitu. Konsekwentnie realizowana przez zarząd firmy strategia ekspansji na rynku ceramiki sanitarnej przynosi efekty w postaci znacznego zwiększenia sprzedaży i zysków, mimo trwającej dekoniunktury na rynku budowlanym. Procesy restrukturyzacji przeprowadzone w poprzednich latach skutkują także poprawą rezultatów finansowych spółek zajmujących się produkcją opon (Dębica, Stomil Olsztyn) oraz producenta kas fiskalnych –Elzabu.
Wśród firm, które podały rozczarowujące wyniki znalazł się m.in. Comarch. Ich negatywne przyjęcie przez Inwestorów spowodowało gwałtowną wyprzedaż akcji spółki, której kurs w ciągu zaledwie czterech sesji stracił na wartości ponad 20% a jego cena spadła do poziomu notowanego na październiku ubr.
Po znacznej przecenie walorów TPSA spowodowanej decyzjami rządu dotyczącymi dokapitalizowania akcjami spółki dwóch banków państwowych – BGK i BGŻ miniony tydzień przyniósł stabilizację notowań firmy telekomunikacyjnej. Do wzrostu popytu na papierach TPSA przyczyniła się decyzja podjęta przez URTiP anulująca karę w wysokości 350 mln zł nałożoną na operatora pod koniec marca br. Dalsze zachowanie się kursu Telekomunikacji uzależnione będzie, moim zdaniem od wyników, jakie spółka osiągnęła w I kwartale br.
Analiza tygodniowych wykresów świecowych daje pewną nadzieję na odbicie. Utworzenie formacji młotka, obrona linii trendu pociągniętej po dołkach od połowy stycznia br. jak i skuteczna (na razie) obrona okna na poziomie 1.285 pkt. może spowodować uaktywnienie się popytu na najbliższych sesjach. Jednak bez wyraźnego napływu kapitału na giełdę i związanego z tym wzrostu obrotów, moim zdaniem nie będzie to znaczące odreagowanie spadków.
Bogusław Bieroń