Według instytutu badawczego Ifo, klimat biznesowy w Ifo pozostał na poziomie 94,6 punktu procentowego. Zaledwie w sierpniu najważniejszy niemiecki barometr gospodarczy osiągnął najniższy poziom od końca 2012 r., ale już we wrześniu ponownie zaskakująco wzrósł.
Analitycy spodziewali się w październiku lekkiego spadku indeksu do 94,5 punktu procentowego. "Niemiecka gospodarka się stabilizuje", powiedział prezydent Ifo Clemens Fuest. Choć menedżerowie oceniali swoją sytuację biznesową bardziej pesymistycznie niż ostatnio, ich perspektywy na najbliższe sześć miesięcy były lepsze.
Indeks Ifo oparty jest na ankiecie przeprowadzonej wśród około 9000 przedsiębiorstw. Uważany on jest za wiarygodny wskaźnik przyszłego wzrostu gospodarczego Niemiec.
Bundesbank uważa za możliwe, że również w trzecim kwartale PKB mógł nieznacznie spaść. Jeśli prognoza jest prawidłowa, gospodarka znajdzie się w tzw. recesji technicznej, która nastąpi, jeśli PKB zmniejszy się przez dwa kolejne kwartały. Wiosną PKB spadł już o 0,1 proc.
W całym bieżącym roku rząd niemiecki spodziewa się wzrostu tylko o 0,5 proc. Przemysł niemiecki w szczególności odczuwa skutki międzynarodowych konfliktów handlowych.