Jak pokazały dane urzędu statystycznego, w listopadzie 2023 r. inflacja cen konsumenckich wzrosła o 0,7 proc. w ujęciu miesięcznym. Odczyt jest sporym zaskoczeniem, gdyż ekonomiści spodziewali się wartości pond trzy razy mniejszej, na poziomie zaledwie 0,2 proc. Również w przypadku wskaźnika liczonego w ujęciu rok do roku dane okazały się negatywne. CPI co prawda spowolniła do 4,8 proc., jednak przekroczyła medianę prognoz na pułapie 4,2 proc.
Jeszcze gorzej wygląda to w przypadku inflacji bazowej. W ujęciu miesięcznym wyniosła ona 0,5 proc. zaś rocznym przyspieszyła do 6 proc.
Do tej pory rynek spodziewał się obniżki stóp procentowych na posiedzeniu zaplanowanym na 19 grudnia. Redukcja miałaby wynieść 75 punktów bazowych. Czwartkowe odczyty stanowić będą „problem” dla władz monetarnych, które tracą uzasadnienie w postaci postępującego spadku inflacji.
Tym samym potencjalne poluzowanie stanęło pod znakiem zapytania.
Informacja i obiekcje odnośnie obniżki stóp wsparły lokalną walutę. Peso wzmocniło się aż o 1,3 proc.