Ostatni wzrost notowań kryptowaluty mógł być napędzany pojawieniem się inwestorów obawiających się, że „nie załapią” się na rajd bitcoina. Stąd tak wyraźne rozczarowanie fiaskiem ataku na 20 tys. USD. Antoni Trenchev, partner zarządzający w Nexo z Londynu uważa jednak, że pokonanie tej bariery jest tylko kwestią czasu.

- Nasi klienci dopiero teraz pożyczają na konto posiadanych bitcoinów na zakup kolejnych, co ostatecznie napędzi rajd, który wyniesie kurs kryptowaluty wyraźnie powyżej 20 tys. USD – powiedział.

Vijay Ayyar z giełdy kryptowalut Luno w Singapurze powiedział, że jej klienci stawiają na dojście kursu do ok. 25 tys. USD. Jego zdaniem, gdyby się tak stało, można oczekiwać korekty nawet o 30 proc., bo kiedy już wszyscy spodziewają się dalszego wzrostu bitcoina, to zaraz następuje gwałtowny odwrót od niego.