Wzrost wartości dolara wynikał z raportu o zatrudnieniu w USA, który pokazał największy od sześciu miesięcy wzrost liczby miejsc pracy we wrześniu, spadek stopy bezrobocia i solidne podwyżki płac. Wskazywało to na odporność gospodarki, co zmusiło rynki do ograniczenia oczekiwań na obniżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną (Fed). Jak zauważyli analitycy, wiele czynników, które latem wpływały na osłabienie dolara, zostało odwróconych – zmniejszyły się obawy o recesję, a rynki sygnalizują, że osiągnięto już granice prognozowania łagodniejszych decyzji Fed w oparciu o te dane.
Indeks dolara, który mierzy jego wartość w stosunku do głównych walut, spada w poniedziałek o 0,05 proc. do poziomu 102,48. W piątek kurs dolara zwyżkował o 0,5 proc., osiągając siedmiotygodniowe maksimum i zyskując ponad 2 proc. w skali tygodnia – co było jego największym wzrostem od dwóch lat. Na początku poprzedniego tygodnia indeks znajdował się nieco powyżej poziomu 100.
Kurs jena osłabił się nieznacznie, osiągając poziom 149,10 za dolara, co było jego najsłabszym wynikiem od 16 sierpnia, zanim zredukował straty i ustabilizował się na poziomie około 148,40. Nastąpiło to po ponad 4-procentowym spadku w zeszłym tygodniu. Była to największa tygodniowa obniżka notowań jena od początku 2009 roku.
Kurs euro w dół. Funt stabilny
Kurs euro znajduje się obecnie na poziomie 1,0970 USD, spadając o 0,06 proc. względem notowań dolara amerykańskiego.
Rynki spodziewają się, że Fed obniży stopy procentowe jedynie o 25 punktów bazowych w listopadzie, zamiast wcześniej prognozowanych 50 punktów. Aktualnie prognozuje się 95 proc. szans na obniżkę o ćwierć punktu, w porównaniu do 47 proc. sprzed tygodnia, oraz 5 proc. szans na brak obniżki, zgodnie z narzędziem CME FedWatch.
Kurs funta brytyjskiego jest stabilny na poziomie 1,3122 USD, odbijając się po zeszłotygodniowym 1,9-procentowym spadku, co było jego największą obniżką od początku 2023 roku.