Metalplast-Oborniki: może dla Finów
EBOR i Skarb Państwa pozbędą się wkrótce łącznie 54 proc. udziałów w spółce Metalplast-Oborniki. Kupi je prawdopodobnie fiński koncern metalowy Rautaruukki, który ma już 17 proc. udziałów w firmie.
Agencja Prywatyzacji w lutym lub w marcu ogłosi przetarg na 29 proc. udziałów Metalplastu, będących w posiadaniu Skarbu Państwa. Nieoficjalnie wiadomo, że o udziały w spółce z Obornik zabiega kilku dużych zagranicznych inwestorów branżowych — m.in. z Irlandii i Niemiec.
Aktywny EBOR
Zdaniem Grzegorza Miękwicza, wiceprezesa Metalplastu, w gronie zainteresowanych nie będzie konkurującego z polską firmą koncernu Thyssen Krupp Stahl. Znajdzie się wśród nich natomiast jeden z dotychczasowych udziałowców Metalplastu — fiński koncern metalowy Rautaruukki. Być może powiększeniem swoich udziałów będą też zainteresowane trzy fundusze inwestycyjne, do których należy 27 i 15 proc. akcji Metalplastu.
Również EBOR, który posiada 25-proc. pakiet akcji Metalplastu, zaproponował obecnym udziałowcom odkupienie go. Zgodnie z wcześniejszą umową bank miał wycofać się z inwestycji po upływie 3 do 5 lat. Trzy lata minęły 1 grudnia 1998 roku.
Jeśli zaś na kolejny krok zdecydują się Finowie, to Rautaruukki, zgromadzi aż 71 proc. udziałów w spółce.
Cała nadzieja w Ruchu
Metalplast, produkujący głównie płyty warstwowe z rdzeniem poliuretanowym, może okazać się łakomym kąskiem dla inwestorów, jeśli dojdzie do realizacji wygranego przetargu na wykonanie kiosków dla Ruchu.
— Zdążyliśmy już zapomnieć o tym przetargu. Wygląda na to, że przynajmniej przed prywatyzacją Ruchu nic z tego nie będzie — uważa Grzegorz Miękwicz.
Tymczasem nowy prezes Ruchu zapewnia, że zamierza zamówić kioski w Metalplaście.
Taki kontrakt to ogromna gratka dla producenta płyt warstwowych z Obornik, tracącego pozycję lidera. Firma szczycąca się do niedawna 50-procentowym udziałem w sprzedaży oddaje teraz pole rosnącej konkurencji, czyli firmom Atlantis, Prekon i Tarmont, a także nie produkującym jeszcze w Polsce: Thyssen Krupp Stahl i Roma.
MOŻE SIĘ UDA: Holding planował sprzedaż na poziomie 140 mln zł i zysk wysokości 7 mln zł. Firma nie chce na razie ujawnić, o ile rzeczywiste wyniki różnią się od planu.