Nowa dzielnica Gdańska w planowanym kształcie powstanie dopiero za kilkanaście lat. Brakuje deweloperów.
Ciemne chmury nad sztandarową inwestycją w Gdańsku
Nowa dzielnica Gdańska w planowanym kształcie powstanie dopiero za kilkanaście lat. Brakuje deweloperów.
Ciemne chmury nad sztandarową inwestycją w Gdańsku
Nowa dzielnica Gdańska w planowanym kształcie powstanie dopiero za kilkanaście lat. Brakuje deweloperów.
O rewitalizacji terenów postoczniowych w Gdańsku mówi się od kilku lat. Projekt nabrał rozpędu, kiedy część obszaru przejęła duńska spółka BPTO Gdańsk Development. Udziały w niej mają: luksemburski fundusz Balic Property Trust Optima i dwa fundusze amerykańskie.
BPTO kupiła w 2006 r. od firmy Synergia 99 4,4 ha gruntu na terenie Młodego Miasta. Tego samego roku odsprzedała tę część terenu spółce joint venture firm TK Development i Atrium European Real Estate. Do końca 2012 r. ma tam powstać wielofunkcyjne centrum handlowe o łącznej powierzchni 72 tys. mkw. W 2007 r. BPTO Gdańsk Development kupiło kolejne 23 ha gruntów. I na razie nie planuje pozyskiwać kolejnych gruntów w Młodym Mieście.
Priorytet
Plan przebudowy terenów postoczniowych obejmuje zarówno rewitalizacją istniejących budynków, jak i budowę nowych. Ale na razie nie powstało tam nic. Podstawową inwestycją, bez której projekt Młodego Miasta nie ruszy, jest budowa ulicy Nowej Wałowej, która ma łączyć nową dzielnicę z resztą miasta.
Projekt będzie realizowany w dwóch częściach jednocześnie. Plan budowy przygotowuje BPTO. Pierwsza część, czyli zbudowanie tzw. małej pętli, zrealizuje sama. Budowy drugiej części ulicy i wprowadzenie jej w główny węzeł komunikacyjny aglomeracji (ul. Grunwaldzką) podejmie się miasto.
— Jeszcze w tym miesiącu chcemy złożyć podanie o pozwolenie na budowę ulicy. Do końca roku planujemy mieć już wszystkie niezbędne zezwolenia — mówi Jan Dębski, dyrektor zarządzający BPTO Gdańsk Development.
Spółka chce rozpocząć budowę Nowej Wałowej w drugim kwartale 2010 r. Realizacja ma potrwać 18-20 miesięcy. Jak mówi Andrzej Bojanowski, wiceprezydent Gdańska, prace zwolniły między innym ze względu na problemy techniczne. Część ulicy znajdzie się bowiem na wale, co budziło wątpliwości miejskich urbanistów.
— Najważniejsze, aby z budową ulicy wyrobić się do Euro 2012 r. Nie chcemy, żeby kibice przyjeżdżający na mistrzostwa zastali ten teren w budowie — dodaje Andrzej Bojanowski.
Urząd Miasta Gdańska powołał zespół, którego zadaniem jest koordynacja projektu Młode Miasto.
Centrum będzie mniejsze
Nowa Wałowa to w prawdzie najważniejsza obecnie inwestycja w Młodym Mieście, ale na tym terenie mają powstać także budynki biurowe i mieszkalne. Kto je zbuduje? Jedyną pewną inwestycją jest centrum handlowe Stocznia. Początkowo oprócz części handlowo-usługowej TK Development miało wybudować także trzy wieżowce. Jednak wstrzymało się z decyzją o budowie dwóch budynków mieszkalnych i powstanie tylko biurowiec. Centrum ma być oddane do użytku w 2012 r., ale projekt zależy od budowy Nowej Wałowej. Dlatego nie wiadomo, czy powstanie w terminie.
Deweloper mile widziany
Ostatnie czasy nie są najlepsze dla Młodego Miasta. Kryzys spowodował wyhamowanie na rynku, a lokalni deweloperzy wciąż wolą budować poza terenem postoczniowym.
Według Przemysława Szkupnika, analityka Ober-Haus, dzieje się tak, bo cały projekt Młodego Miasta stoi pod znakiem zapytania. Wciąż nie wiadomo, jacy inwestorzy i kiedy pojawią się w tym przedsięwzięciu. Wiele zależy także od sytuacji gospodarczej.
BPTO cały czas szuka inwestorów lub deweloperów. Obecnie rozmawia z dwoma.
— Na razie są to tylko rozmowy — przyznaje jednak Jan Dębski.
Podpis: Rafał Fabisiak