Projekt przesłano do RB ONZ i ma on być poddany pod głosowanie w przyszłym tygodniu.
Iran nie zastosował się do poprzedniej rezolucji Rady Bezpieczeństwa z grudnia ubiegłego roku, nakładającej na Teheran obowiązek przerwania procesu wzbogacania uranu.
W skład "szóstki" wchodzą USA, Rosja, Chiny, Francja, Wielka Brytania i Niemcy.
Obecny projekt rezolucji zawiera embargo na import broni z Iranu oraz zamrożenie kont bankowych kolejnych osób i przedsiębiorstw uczestniczących w irańskim programie nuklearnym i rakietowym. W rezolucji znajduje się także apel do rządów i instytucji finansowych o zaprzestanie przyznawania Iranowi pożyczek i grantów.
Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad określił w czwartek Radę Bezpieczeństwa ONZ jako "nieuprawniony" organ i powiedział, że jakiekolwiek nowe sankcje, które będą nałożone na jego kraj, jedynie stymulować będą Teheran do samowystarczalności i dalszego rozwoju technologii nuklearnej.
"Wykorzystując instrumentalnie Radę Bezpieczeństwa wrogowie Iranu chcą udaremnić rozwój irańskiego narodu" - mówił prezydent, używając charakterystycznej retoryki na wiecu w Ardakanie.
W grudniu Rada Bezpieczeństwa ONZ wyznaczyła Iranowi 60-dniowy termin rezygnacji z programu wzbogacania uranu, który - jak utrzymuje Teheran - potrzebny jest Iranowi do celów energetycznych, ale może być również wykorzystany do produkcji broni jądrowej.
Rezolucja Rady Bezpieczeństwa nr 1737 z 23 grudnia 2006 roku przewidywała ograniczone sankcje w przypadku kontynuowania przez Iran programu wzbogacania uranu. Nakazywała ona wszystkim krajom wstrzymanie dostaw do Iranu materiałów i technologii, które mogłyby się przyczynić do powodzenia irańskiego programu atomowego i rakietowego. Zapowiadała także zamrożenie aktywów 10 głównych spółek irańskich oraz 12 osób powiązanych blisko z programem. (PAP)