Multimedia chcą kupować, ale tanio. Mimo mniejszych pieniędzy nie rezygnują z budowy sieci.

Notowany na GPW operator kablowy ograniczył plany inwestycyjne. Niezbędne wydatki pokryje z własnej kieszeni, bo ze względu na kryzys z bankami trudniej się dogadać. Chociaż atmosfera rozmów już się ociepla.

— W III i IV kwartale ubiegłego roku rozmowy z bankami stały się bardzo trudne. Wcześniej dostawaliśmy od banków świetne oferty. Wymagało to zasadniczej zmiany strategii — mówi Andrzej Rogowski, prezes Multimediów.

Spółka chciała też dzięki nowym kredytom zrestrukturyzować zadłużenie. Ostatecznie zdecydowała się je ograniczyć i spłacić w tym roku 80 mln zł.

— W rezultacie wydamy na inwestycje o 40 do 50 mln zł mniej niż w zeszłym roku — w sumie około 170 mln zł. Będą pochodziły z naszego EBITDA — zapowiada prezes.

Spółka powróciła do rozmów z bankami, ale ich efektu nie należy się spodziewać w najbliższym czasie.

Multimedia nie zrezygnują z najważniejszych projektów, takich jak budowa sieci w największych miastach, inwestycje w poprawę jakości usług, system bilingowy. Spore nakłady będą przeznaczone na projekt warszawski.

Spółka jest nadal zainteresowana akwizycjami.

— Nasilająca się konkurencja na rynku telekomunikacyjno-medialnym wymusi konsolidację. Chcielibyśmy brać w niej aktywny udział. Jednak wyceny spółek często są zbyt wysokie i okazuje się, że bardziej ekonomicznie jest wybudować własną, nowoczesną sieć, niż kupować taką, którą i tak trzeba zmodernizować — mówi Andrzej Rogowski.

Mniejsze inwestycje Multimediów przełożą się na nieznaczną redukcję zatrudnienia (jej skala to kilka procent). Zwolnienia będą też wynikiem wprowadzonych w spółce zmian, które polegały m.in. na scentralizowaniu obsługi klienta.

Andrzej Rogowski podkreśla, że mimo koniecznych oszczędności spółka nadal będzie wprowadzać kolejne usługi i promować już istniejące. Zmieni się jednak sposób ich promocji.

Jedną ze sztandarowych usług Multimediów jest VOD, czyli wideo na żądanie. Multimedia są jedyną siecią kablową, która ma ją w ofercie.

— Fakt, że jesteśmy pierwsi, daje nam duże możliwości, ale wiąże się też z pewnymi trudnościami. Jesteśmy pionierami, musimy więc budować wśród klientów świadomość takiej usługi — wyjaśnia Andrzej Rogowski.

W drugiej połowie roku Multimedia zamierzają uruchomić usługi telefonii mobilnej.

— Ten projekt jest już w fazie testów przedprodukcyjnych. Chcielibyśmy ruszyć z nim najpóźniej na przełomie 3 i 4 kwartału — zapowiada Andrzej Rogowski. Na początku usługa będzie kierowana przede wszystkim do obecnych klientów.