LONDYN (Reuters) - Na europejskich giełdach w środę po południu nadal panowały zniżki, wywołane przede wszystkim przez sektory technologiczny i telekomunikacyjny. Nastroje pogorszył jeszcze zniżki podczas sesji na Wall Street.
Indeksy sektorów telekomunikacyjnego i technologicznego spadły do poziomów najniższych od połowy 1999 roku, tracąc odpowiednio 5 i 5,7 procent.
Głównym powodem tak gwałtownej wyprzedaży był nieudany debiut spółi France Telekom - Orange, podczas wtorkowej sesji. W środę kurs drugiego pod względem wielkości operatora telefonii komórkowej w Europie spadł poniżej dziewięciu euro. Cena emisyjna wynosiła 10 euro.
Europejscy maklerzy nie kryją obaw. Ich zdaniem większość inwestorów instytucjonalnych otrzymało 80 procent akcji Orange, o które się ubiegali, podczas, gdy spodziewano się redukcji około 50 procent.
Oznacza to, że na rynku jest wielu inwestorów,którzy mają więcej akcji Orange niż naprawdę chcieli dostać, to zaś może doprowadzić do dalszego spadku kursu, a w konsekwencji do wyprzedaży akcji sektora telekomunikacyjnego.
"Sytuacja wygląda ponuro i prawdę mówiąc nie widzę światełka w tunelu", jeden z dealerów w Paryżu.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))