Lepsze niż oczekiwano wyniki kwartalne Microsoftu i deklaracja uruchomienia buybacku wartości 70 mld USD przez Alphabet nie zdołały zmienić nastrojów na amerykańskich rynkach akcji. W środę znów przeważała na nich podaż, a negatywnym bohaterem ponownie był First Republic (-29,75 proc.). Akcje banku, który już w marcu znalazł się na krawędzi upadku, kolejny dzień taniały najmocniej w S&P500 do czego przyczyniły się m.in. doniesienia jakoby rząd USA nie zamierzał włączać się do jego ratowania. Do tego Bloomberg ogłosił, że regulator rozważa obniżenie oceny First Republic, co może go odciąć od pieniędzy z Fed. Indeks KBW Nasdaq Bank spadł o 1,0 proc. Dane makro opublikowane przed sesją wywołały mieszane nastroje. Wiadomość o wyraźnym spadku w marcu deficytu USA w wymianie dóbr i wzroście zapasów hurtowych zabrzmiała pozytywnie przed czwartkową publikacją danych o wzroście PKB w pierwszym kwartale. Rozczarowaniem okazał się większy niż oczekiwano spadek tzw. bazowych zamówień na środki trwałe.
Na zamknięciu spadały kursy aż 408 spółek z S&P500. Podaż przeważała w 10 z 11 głównych segmentach indeksu. Najmocniej taniały spółki ochrony zdrowia (-1,4 proc.), przemysłowe (-1,9 proc.) i użyteczności publicznej (-2,4 proc.). Jako jedyny przewagę popytu notował segment IT (1,7 proc.), co głównie było efektem wzrostu kursu Microsoftu (7,2 proc.), drugiej najmocniej drożejącej spółki z S&P500.
Spadła wartość 25 z 30 spółek ze Średniej Przemysłowej Dow Jones. Największe spadki kursów notowały akcje Honeywell International (-2,6 proc.), Merck & Co. (-2,7 proc.) i Home Depot (-2,8 proc.). W grupie najmocniej drożejących znalazły się Salesforce (0,45 proc.), Intel (0,6 proc.) i Microsoft (7,2 proc.).
Staniały akcje blisko 57 proc. z prawie 3,6 tys. spółek z Nasdaq Composite. W węższym Nasdaq 100 (0,6 proc.) spadły kursy niemal dwóch trzecich wchodzących w jego skład technologicznych blue chipów. Wzrost kursów „najcięższych” spółek spowodował jednak, że oba indeksy rosły na zamknięciu. W grupie FAANG drożały jedynie akcje Amazon.com (2,35 proc.), który opublikuje wyniki kwartalne w piątek oraz Meta Platforms (0,9 proc.), który pochwalił się nimi po zamknięciu środowej sesji. Okazały się tak dobre, że akcje właściciela Facebooka drożały w handlu posesyjnym o 11 proc.