Nie odkładajmy na później
Stanisław Piątek, współautor prospektu emisyjnego TP SA
Trudno ocenić, czy rząd wybrał odpowiedni termin na publiczną sprzedaż tej spółki. Należy jednak pamiętać, że przygotowania do tego procesu rozpoczęły się rok temu. Wówczas nikt nie mógł przewidzieć obecnego załamania na światowych rynkach. Nie wiadomo też, jak długo jeszcze potrwa bessa na giełdach.
Dlatego uważam, że nie powinno się odkładać prywatyzacji TP SA. Wielomiesięczne przygotowania były podporządkowane właśnie temu wydarzeniu. Odłożenie tego projektu mogłoby zdezorganizować funkcjonowanie spółki.
Nie sądzę też, by publicznej ofercie TP SA zaszkodziła prywatyzacja innych narodowych telecomów, na przykład szwajcarskiego czy japońskiego. Sprzedaż narodowych spółek telekomunikacyjnych potrwa na świecie jeszcze co najmniej kilka lat. Gdybyśmy przy prywatyzacji TP SA kierowali się wyłącznie tym kryterium, na jej sprzedaż trzeba by czekać co najmniej do 2000 roku.