Ewa Kopacz wspólnie z prezydentem dopinają w czwartek skład nowego rządu. Według informacji "PB" rewolucji personalnej, przynajmniej w "gospodarczym" skrzydle rządu, nie będzie.
Na stanowisku pozostanie Mateusz Szczurek, minister finansów. Łódzka odnoga Platformy Obywatelskiej proponowała na to stanowisko ekonomistę Ryszarda Petru, jednak Ewa Kopacz postanowiła nie zmieniać szefa najważniejszego resortu gospodarczego.
Nowa premier postanowiła pozostawić bez zmian też Włodzimierza Karpińskiego, ministra skarbu. Oczywiście, na stanowisku wicepremiera i ministra gospodarki pozostanie też Janusz Piechociński.
Spośród resortów gospodarczych zmienią się władze tylko w dwóch. Po pierwsze, zmieni się szef Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Jak usłyszeliśmy, następcą Elżbiety Bieńkowskiej, która obejmie tekę komisarza Komisji Europejskiej, zostanie "wysokiej klasy specjalista z branży transportowej". Ministrem nie zostanie Adam Ździebło, jak wcześniej spekulowano. Resort nie zostanie też podzielony.
Zmiany obejmą też Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. Szef tego resortu Rafał Trzaskowski ma objąć tekę ministra do spraw integracji europejskiej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jego miejsce prawdopodobnie obejmie Andrzej Halicki.