Nowym prezesem Pesy został Krzysztof Zdziarski. Już od kilku miesięcy był w zarządzie Pesy i poznawał tajniki jej funkcjonowania, by przygotować się do przejęcia sterów. Wcześniej pracował w grupie Orlen i był szefem związanego z nią Unipetrolu.
Jednym z kluczowych zadań, którym Krzysztof Zdziarski musi zająć się na starcie jest sfinalizowanie i rozliczenie kontraktu na dostawę pojazdów link dla niemieckiej grupy DB, tak, by Pesa nie musiała płacić znaczących kar związanych z opóźnieniem jego realizacji.
Wczoraj złożył rezygnację z funkcji prezesa bydgoskiej spółki Krzysztof Sędzikowski. Razem z ni odchodzi także Andrzej Juszczyński, dotychczas zajmujący się finansami Pesy.
Krzysztof Sędzikowski na stanowisko prezesa Pesy został powołany na początku stycznia 2018 r. Jego zadaniem było przygotowanie planu restrukturyzacji firmy oraz uzgodnienie finansowania z bankami i ubezpieczycielami. Pesa popadła w tarapaty, ponieważ w poprzedniej perspektywie podjęła się realizacji wielu zamówień w krótkim okresie. Nie była w stanie wykonać ich terminowo i w dobrej jakości.
Krzysztofowi Sędzikowskiemu udało się porozumieć z kontrahentami, zwłaszcza z niemiecką grupą DB dla której Pesa produkuje pojazdy link oraz z instytucjami finansowymi. Akcje spółki objął Polski Fundusz Rozwoju.
W ubiegłym roku zdarzało się jednak, że transze finansowania nie były uruchamianie zgodnie z planem, co negatywnie wpływało na płynność Pesy oraz skutkowało kolejnymi opóźnieniami w realizacji umów – na przykład dla DB czy stołecznej SKM. Ostatnia z wymienionych zerwała nawet kontrakt z Pesą i obecnie szuka nowego dostawcy.
Więcej na temat zmian w Pesie przeczytacie w środowym "Pulsie Biznesu"