O około 16 proc. wzrosła w ubiegłym roku polska produkcja stali. Huty wyprodukowały jej blisko 10,6 mln ton, w porównaniu z 9,1 mln ton w 2003 - wynika ze wstępnych danych Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej (HIPH) w Katowicach, przekazanych w środę PAP. Ze statystyk wynika, że krajowa produkcja stali była najwyższa od 1997 roku, kiedy huty wytworzyły 11,6 mln ton stali.
W uznawanym za dobry roku 2000 było to ok. 10,5 mln ton. W kolejnych latach produkcja spadała. W 2002 roku osiągnęła najniższy od końca lat 60. ubiegłego wieku poziom 8,4 mln ton. Następne dwa lata przyniosły jednak wzrost produkcji, powodowany koniunkturą. Według wstępnych danych, ubiegłoroczna produkcja wyrobów hutniczych walcowanych na gorąco zbliżyła się do 7,5 mln ton, wobec 6,8 mln ton rok wcześniej, co oznacza wzrost o ok. 10 proc. Dane te mogą się jeszcze nieznacznie zmienić. Ostateczne wskaźniki obrazujące produkcję stali w 2004 roku będą znane w końcu stycznia. Na dane dotyczące rocznej wielkości eksportu i importu stali oraz wyniki finansowe hut trzeba będzie poczekać jeszcze kilka tygodni.
Według wcześniejszych prognoz HIPH, opartych na danych z trzech kwartałów, łączny zysk sektora przekroczy prawdopodobnie 2 mld zł, przy rentowności netto rzędu 10 proc. Po trzech kwartałach tego roku import wyrobów stalowych do Polski wzrósł o 19 proc., eksport o 30 proc. Choć polskie huty wysyłają za granicę ponad 0,6 mln ton wyrobów więcej niż napływa do kraju, niekorzystny dla Polski bilans wyniósł 473 mln USD. Eksportowane są bowiem wyroby o wartości mniejszej od importowanych. Import zaspokaja ponad 40 proc. krajowego popytu.
HIPH prognozuje dalszy wzrost zużycia i produkcji stali w Polsce, nawet do poziomu ok. 12 mln ton w ciągu dwóch najbliższych lat. Według wstępnych danych, światowa produkcja stali przekroczyła w ubiegłym roku 1 mld ton, wobec 963 mln ton w roku 2003.