Wczoraj WIG20 stracił 2,65 proc. Czy przecena potrwa dłużej?
Przemysław Smoliński, DI BRE
Indeksy mogą dalej spadać. Analiza techniczna podpowiada, że zarówno w USA, jak i Europie są one w fazie korekty trendu wzrostowego. W tej chwili jesteśmy na jej początku, a w najlepszym razie w połowie. Dolnym ograniczeniem korekty WIG20 jest 2400 pkt. Jeśli główny indeks GPW dojdzie do tego poziomu, będzie się można zastanawiać, czy to już koniec spadków, czy jednak czeka nas odwrócenie trendu na spadkowy?
Dariusz Nawrot, DM BPH
Myślę, że negatywny wpływ wypowiedzi Bena Bernanke, szefa Fed, na rynki kapitałowe ograniczy się tylko do wczorajszej sesji. Inwestorzy zareagowali bardzo emocjonalnie na jego poniedziałkowe przemówienie. W gruncie rzeczy jednak nie było w nim nic nowego. Wydaje mi się, że w krótkiej perspektywie nie spowoduje ono odpływu kapitału zagranicznego z krajowego rynku, w dłuższym horyzoncie czasowym trudno to określić, gdyż mogą pojawić się inne dane makroekonomiczne, które zmienią sytuację. Moim zdaniem czeka nas zakończenie cyklu podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Obecny poziom inflacji nie jest groźny, a wyższe stopy wpływają negatywnie na rozwój gospodarczy Ameryki.
Wojciech Szymon Kowalski, niezależny analityk
Jestem przekonany, że jeszcze w tym tygodniu rynek powróci do równowagi. Przyczyną tak silnej reakcji na poniedziałkową wypowiedź Bena Bernanke jest nerwowa atmosfera na giełdach. Musimy liczyć się ze zmiennymi nastrojami inwestorów. Bardziej nerwowi gracze już dawno uciekli z rynku polskiego, więc nie powinniśmy spodziewać się odpływu kapitału zagranicznego. Fundamenty gospodarki są dobre, a nawet bardzo dobre. Jedyne obawy może budzić rynek surowców, ale majowe spadki w najbliższych miesiącach nie powinny się powtórzyć.