Na rynku ropy znów odżyły obawy o popyt na surowiec w związku z ciągle nie ustępującą, a w niektórych miejscach nawet dynamizująca się falą zachorowań na Covid-19.
fot. Bloomberg
Na rynku ropy znów odżyły obawy o popyt na surowiec w związku z ciągle nie ustępującą, a w niektórych miejscach nawet dynamizująca się falą zachorowań na Covid-19.
W efekcie „roztrwoniony” został zysk jaki został wygenerowany po wyższym niż oczekiwano spadku zapasów surowca w amerykańskiej gospodarce. Według danych EIA, w ubiegłym tygodniu rezerwy ropy zmniejszyły się o 10 mln baryłek.
W rezultacie pogorszenia nastrojów ropa odmiany WTI w marcowych kontraktach kończyła sesję na NYMEX stratą rzędu 1 proc. (51 centów) schodząc do poziomu 52,34 USD za baryłkę. Z kolei odmiana Brent zniżkowała na giełdzie ICE Futures Europe o 0,5 proc. tracąc 28 centów na poziomie 55,53 USD/b.
Oba kontrakty wygasają po zakończeniu piątkowej sesji.
Ich miejsce zajmą kwietniowe futures, które w przypadku Brent zniżkowały o 0,8 proc. do 55,10 USD/b.