Najważniejszym wydarzeniem dla amerykańskich inwestorów była w środę decyzja FOMC w sprawie stóp procentowych i projekcje Fed. Tuż przed publikacją komunikatu, na dwie godziny przed końcem handlu, wartość indeksów rynków akcji niemal się nie zmieniała. Kiedy okazało się, że był „gołębi” indeksy ruszyły w górę. Wiadomość, że Fed planuje w tym roku o połowę mniej podwyżek stóp niż w ubiegłym spowodowała, że zdrożały również obligacje USA. W przypadku papierów krótkoterminowych rentowności spadły najmocniej od sześciu miesięcy. Słabł dolar, co sprzyjało notowaniom surowców. Wyraźnie wzrosły notowania ropy, co przypisywano także danym o zapasach i informacji o kwietniowym spotkaniu producentów w celu uzgodnienia zamrożenia wydobycia.
Na zamknięciu rosła wartość indeksów 8 z 10 głównych segmentów S&P500. Najmocniej drożały spółki materiałowe (1,7 proc.) i z segmentu energii (1,6 proc.). Najsłabsze były segmenty finansowy (-0,2 proc.) i ochrony zdrowia (-0,3 proc.). Na zamknięciu drożało 78 proc. spółek z S&P500. Rosły kursy 22 z 30 blue chipów ze średniej Dow Jones. Najmocniej drożały spółki IT Apple (1,3 proc.) i Microsoft (1,4 proc.) oraz producent ciężkiego sprzętu budowlanego Caterpillar (2,6 proc.). Najmocniej taniały spółki farmaceutyczne Merck (-0,9 proc.) i Pfizer (-1,7 proc.) oraz bank Goldman Sachs (-1,0 proc.).