W trakcie czwartkowej sesji wartość Sony spadała nawet o 6,7 proc. Obecnie akcje spółki tanieją o 3,8 proc.
Sony jest kluczowym dostawcą podzespołów do urządzeń Apple i innych producentów. Rozczarowało informując, że nie spodziewa się wzrostu popytu na smartfony wcześniej niż w przyszłym roku, co wynika z sytuacji na rynkach USA i Chin. Bloomberg przypomina, że japoński koncern wcześniej prognozował wzrost globalnej sprzedaży smartfonów już w drugiej połowie obecnego roku.
W minionym kwartale Sony zanotowało spadek zysku netto o prawie 17 proc. do 217 mld JPY (1,5 mld USD). Obniżka wyniku to głownie skutek przejęcia amerykańskiej spółki gamingowej Bungie. Zysk operacyjny japońskiego koncernu spadł o 31 proc. do 253 mld JPY. Wynik pogorszył się pomimo tego, że przychody wzrosły o 33 proc. do 3 bln JPY. Sony tłumaczy to przede wszystkim słabością biznesu finansowego oraz filmowego. Zysk tego pierwszego spadł aż o 61 proc. z powodu zmiany stóp.
Sony podwyższyło prognozę zysku w obecnym kwartale do 860 mld JPY. Jest wciąż niższa niż oczekiwał rynek.
Rozczarowała także sprzedaż konsol PlayStation 5. Wyniosła 3,3 mln sztuk, a oczekiwano 5 mln. Analitycy obawiają się, że spółka będzie musiała znacząco podwyższyć wydatki na marketing aby osiągnąć cel, którym jest sprzedaż 25 mln konsol w tym roku rozrachunkowym.