Mimo że przychody w I kw. 2024 r. spadły o 6,6 proc. r/r do 67 mln zł, czyli mniej niż zakładał konsens analityków, inwestorzy zareagowali negatywnie na opublikowane wyniki Huuuge'a - kurs akcji spadł o ponad 4 proc. w ciągu kilku godzin od otwarcia sesji. Nie pomogło nawet to, że pozostałe pozycje raportu kwartalnego również okazały się nieco lepsze od oczekiwań. Zysk netto spadł o 26,1 proc. r/r do 16,5 mln USD, podczas gdy konsens zakładał 16 mln USD. Skorygowana EBITDA wyniosła 21,9 mln USD i była prawie 20,5 proc. niższa r/r (konsens zakładał 21,8 mln USD). Skorygowana marża EBITDA skurczyła się o 3,8 pkt proc. do 32,8 proc.
-Nieco słabsze wyniki niż rok temu nie powinny być zaskoczeniem, bo komunikowaliśmy na poprzednich konferencjach, że mogą nadejść w związku z planowanymi działaniami i sytuacją na rynku. Początek roku zawsze jest trudny, a tym razem skupiliśmy się szczególnie na pozyskiwaniu nowych użytkowników. Zwiększyliśmy wydatki marketingowe, by kluczowe wskaźniki efektywności wyglądały lepiej - mówi Artur Woronowicz, prezes Huuuge’a.
Rzeczywiście wskaźniki operacyjne flagowych gier, czyli Huuuge Casino oraz Billionaire Casino, ustabilizowały się. Liczba dziennych aktywnych użytkowników (DAU) wzrosła o 2 proc. k/k, a liczba dziennych płacących użytkowników (DPU) spadła o 1 proc. k/k. Kolejnym krokiem, który docelowo ma w II połowie roku doprowadzić do ponownego wzrostu przychodów, będzie zwiększenie zaangażowania graczy.
-Przewidujemy odbicie przychodów w dalszej fazie 2024 r., bo tak ułożył się nasz kalendarz, że większość wydarzeń ma wystąpić właśnie w tym okresie. Wprowadzone zostaną kolejne funkcjonalności do flagowych gier, oparte na interakcjach społecznych dzięki czemu w całym 2024 r. przychody pozostaną na tym samym poziomie r/r - dodaje Artur Woronowicz.
Tego samego nie będzie można powiedzieć o skorygowanej EBITDA oraz marży EBITDA, która w ujęciu r/r wyraźnie się skurczą, głównie z powodu wydatków na marketing (+60 proc. r/r, ale też nowe gry.
- Pracujemy nad trzema nowymi produkcjami, z których jedna już jest testowana, a dwie pozostałe będą wkrótce. Jak tylko zauważymy szansę na sukces którejś z nich, to będziemy informować o dalszych krokach. Gdy zobaczymy potencjał komercyjny, to mocno zaangażujemy się w marketing – przekonuje prezes Huuuge'a.
Nad nowymi grami spółki pracują zespoły produkcyjne o nazwie Huuuge Pods, składające się w sumie z nie więcej niż 40 pracowników. Spółka stworzyła je jakiś czas temu, by zapewnić maksymalną efektywność zatrudnienia, które mocno skurczyło się w ubiegłym roku i pozwoliło spółce ograniczyć koszty.
-Mocno skupiamy się na kosztach i bazując na obecnych danych możemy stwierdzić, że w ujęciu operacyjnym będą one w tym roku niższe w ujęciu r/r, a nie takie same, jak dotychczas przewidywaliśmy. W I kwartale 2024 r. wydatki R&D [badania i rozwój - red] spadły o 23,7 proc. r/r, a administracyjne o 16,3 proc. - mówi prezes Huuuge’a.
Pozytywną informacją jest to, że spółka widzi szansę na spadek r/r kosztów operacyjnych w całym 2024 r., co na poprzedniej konferencji wynikowej nie było komunikowane. Widać, że zarząd stara się trzymać koszty w ryzach, czego potwierdzeniem jest też fakt, że wydatki na marketing nie będą dalej skalowane, tylko utrzymywane na mniej więcej stałym poziomie względem przychodów.
Kwestia oceny szansy osiągnięcia prognozowanego wzrostu przychodów w II połowie roku jest skomplikowana, bo trajektoria przychodów za pierwsze 5 miesięcy 2024 r. nie wskazuje, by taki miał nastąpić organicznie. Spółka przekonuje, że do wzrostu ma dojść w związku ze zwiększonymi w ostatnich miesiącach nakładami na marketing oraz dzięki nowym funkcjonalnościom w grach Huuuuge Casino oraz Billionaire Casino. Ten pierwszy argument ma uzasadnienie modelowe, a drugi historycznie też się sprawdzał, natomiast pozytywny efekt z niego wynikający nie był długotrwały. Ciężko stwierdzić, jak będzie tym razem, tylko czas to pokaże.