Koniec roku na rynku złotego i obligacji upływał bardzo spokojnie, obroty prawie zamarły. Dilerzy zapowiadają, że w styczniu możliwa będzie sezonowa korekta, zarówno na złotym, jak i obligacjach.
Kurs złotego około godz. 14.40 pozostał bez zmian wobec otwarcia i wyniósł 3,8585 wobec euro. Za dolara inwestorzy płacili 3,2655 zł wobec 3,2520 zł rano. Odchylenie do dawnego parytetu wynosiło 16,1 proc.
W porównaniu do czwartkowego zamknięcia złoty wobec euro zyskał 0,05 gr, a względem dolara osłabił się o 0,3 gr. Eurodolar spadł do 1,1795 z 1,1862 rano i wobec 1,1830 wieczorem w czwartek.
"Rynek jest bardzo spokojny, aktywność inwestorów ograniczona. W styczniu korekta nastąpi, ale złoty będzie znajdował się poniżej 3,88 za euro. Korekta obejmie także rynek obligacji, szczególnie dłuższy koniec krzywej" - powiedział PAP Tomasz Zdyb, z banku Pekao SA.
Również zdaniem analityków WGI początek roku zazwyczaj przynosi osłabienie złotego, który w grudniu nadmiernie się umacniał. Oczekują oni jednak korekty wzrostowej zarówno na kursie USD/PLN jak i EUR/PLN, jak tylko czynniki sezonowe przestaną działać.
"W kolejnych miesiącach na wartość naszej waluty wpływ będą miały czynniki polityczne i podstawowe dane makroekonomiczne" - napisali analitycy WGI w komentarzu.
WGI zaznacza, że na polski rynek walutowy w znaczącym stopniu wpływa również polityka Ministerstwa Finansów.
"Sprzedaż walut otrzymanych z emisji euroobligacji na rynku międzybankowym jest niczym innym jak interwencją, która wypacza faktyczny wpływ czynników fundamentalnych i technicznych na kursy walut" - napisali analitycy.
Na rynku długu zmiany były znikome. Dochodowość dwuletnich papierów wzrosła o 2 pb., do 4,59 proc,, pięcioletnich pozostała bez zmian na 4,95 proc., zaś dziesięcioletnich spadła o 2 pb., do5,11 proc.
W pierwszym tygodniu 2006 roku resort finansów chce sprzedać bony skarbowe o łącznej wartości 3,2 mld zł oraz obligacje dwuletnie OK0408 o wartości 2,0-2,5 mld zł.