Nastroje europejskich inwestorów popsuły informacje wskazujące, że recesja nie będzie krótka. Niemiecki instytut Ifo prognozuje, że największa europejska gospodarka będzie w niej tkwić także w 2010 roku, choć 0,2 proc. spadek PKB będzie już znacznie niższy niż w 2009 roku, kiedy prawdopodobnie sięgnie aż 2,2 proc. Równie pesymistyczne wiadomości dotarły z USA, gdzie sytuacja na rynku pracy jest najgorsza od 1982 roku.
W Europie giełda w Paryżu zakończyła dzień 0,4 proc. spadkiem. We Frankfurcie wyniósł on 0,8 proc. W Londynie giełda wzrosła o 0,5 proc. Z 18 indeksów branżowych spadła wartość 16. Najmocniej poszedł w dół wskaźnik spółek technologicznych, który stracił 2,4 proc. Spośród drożejących indeks spółek użyteczności publicznej zyskał 1,1 proc., a spółek naftowych 2,7 proc. W przypadku tych ostatnich zdecydował gwałtowny wzrost notowań ropy.
MD