W GÓRĘ Włodzimierz Cimoszewicz
Były premier, minister spraw zagranicznych, marszałek Sejmu i dwukrotny kandydat na prezydenta (startował w 1990 r., wycofał się w 2005) odpoczął wśród żubrów — i umocniony wrócił na scenę, zdobywając mandat niezależnego senatora. Przykład Cimoszewicza dowodzi, że w całkowicie upartyjnionym życiu politycznym jest jeszcze trochę miejsca dla wolnych strzelców.
W DÓŁ Marek Jurek
Pokorne cielę dwie matki, a w zasadzie dwóch braci ssało — ale się obraziło, poszło własną drogą i w niedzielę trafiło do politycznego niebytu. Ze wszystkich przegranych w wyborach, los Marka Jurka klasyfikujemy przed klęskami Andrzeja Leppera i Romana Giertycha, bo spadł z wyższego stołka — był marszałkiem Sejmu, czyli formalnie drugą osobą w państwie.