Widmo bessy zagląda w oczy

Przemysław Barankiewicz
opublikowano: 2002-07-12 00:00

Dramatyczne spadki w USA przeniosły się na kontynent azjatycki. Najbardziej ucierpieli eksporterzy, dla których ciągłe wzmacnianie się jena i wona powoli staje się tragedią. Sony stracił 2 proc. Spółka poinformowała, że wzrost kursu o jednego jena wobec dolara oznacza dla niej spadek zysku operacyjnego o 68 mld USD. Jeszcze słabsza była Honda, która prognozując tegoroczne wyniki przyjęła średni kurs dolara na 125 jenów (w czwartek za dolara płacono natomiast niecałe 118 jenów).

O blisko 4 proc. spadł koreański wskaźnik Kospi. Rynku nie uspokoiła informacja, że rząd podejmie środki w celu stabilizacji kursu jena. Hyundai Motor, który większość samochodów sprzedaje za granicą, stracił 7 proc.

Europejskie rynki poddały się negatywnym doniesieniom. Indeksy zniżkowały po przecenie walorów ubezpieczycieli. Korekcie przewodził Zurich Financial. To wynik obaw o gorsze wyniki finansowe, co jest efektem dużego zaangażowania na rynkach akcji. Mocna przecena stała się także udziałem sieci handlowych. Kurs Carrefoura spadł pra- wie 6 proc. zaś niemiecki KarstadtQuelle ponad 8 proc.

Pesymistyczne nastroje panowały podczas otwarcia notowań na amerykańskich giełdach. Zarówno Nasdaq, jak i Dow Jones pogłębiały przecenę. Mimo dobrych informacji z Wal-Mart, Yahoo i Eastman Kodak, rynek pozostawał nieufny. Powrócił temat nieuczciwych praktyk Bristol-Myers, którym zajęła się SEC. Złe dane napłynęły także z amerykańskiego rynku pracy, na którym przybywa bezrobotnych.

Spadała wycena portalu Yahoo. Analitycy banku Merrill Lynch obniżyli rekomendację dla spółki. Nieźle radził sobie Wal-Mart. Największy detalista świata zyskiwał dzięki 8-proc. wzrostowi sprzedaży w czerwcu. Rósł także Kodak, inny składnik indeksu DJ. Potentat na rynku fotograficznym podniósł prognozy zysku na II kwartał.