Wyprzedaż osłabiła złotego
Wtorkowa sesja na międzybankowym rynku walutowym przyniosła dalsze osłabienie złotego względem dolara. Fala wyprzedaży naszej waluty, jaka krótko po rozpoczęciu handlu pojawiła się na rynku, była po części spowodowana realizacją zysków, a po części wynikała ze wzrostu obaw, że złoty w ciągu ostatnich dni umocnił się za bardzo.
Dolar na otwarciu kosztował 4,0350 zł, wobec 4,0280 zł na zamknięciu dzień wcześniej. Kurs zielonego jednak bardzo szybko podskoczył do 4,0560 zł i przez pozostałą część dnia wahał się między 4,06 a 4,07 zł. O godzinie 16.00 walutę amerykańską wyceniano na 4,0615 zł.
Notowania euro rozpoczęły się z poziomu 3,78 zł, o niecały grosz niższego w porównaniu z poniedziałkową ceną zamknięcia. Waluta europejska podrożała następnie do 3,8050 zł, ale po południu jej cena spadła i około godziny 16.00 wynosiła 3,7880 zł.
Na rynkach zagranicznych dolar potaniał we wtorek do 114,35 jena. Walucie japońskiej pomogły spekulacje, że w związku ze zbliżającym się końcem roku obrachunkowego menedżerowie transferują zyski zza granicy do kraju. Według analityków, zwyżka jena nie będzie długotrwała, bo nie jest poparta czynnikami fundamentalnymi. Notowania euro wczoraj zniżkowały, chwilowo nawet do 0,93 dolara.