Frekwencja w niedzielnym referendum we Francji w sprawie przyjęcia konstytucji Unii Europejskiej była do godziny 12.00 prawie dwukrotnie wyższa aniżeli o tej samej porze w wyborach europejskich z 13 czerwca ub. roku.
W niedzielę do południa - według francuskiego MSW - w referendum głosowało we Francji kontynentalnej 25,08 proc. uprawnionych. W wyborach europejskich do południa oddało głosy 13,56 proc zarejestrowanych wyborców. Dla porównania, w 1992 r. w referendum dotyczącym Traktatu z Maastricht głosowało w tym samym czasie 20,39 proc. wyborców.
Według sondaży, absencja w niedzielnym referendum wyniesie prawdopodobnie około 30 proc. Uprawnionych do głosowania jest blisko 42 (41.844.567) miliony osób, z czego prawie półtora miliona w departamentach zamorskich.
W Paryżu ogłoszono niektóre dane dotyczące głosowania w departamentach Martynika, Gwadelupa i Gujana, gdzie referendum odbyło się w sobotę. Wzięło tam udział w referendum odpowiednio 28,3 proc., 22,21 proc i 23,15 proc uprawnionych.
Pierwsze głosy we Francji oddano w referendum o godzinie 8.00 rano, a zamknięcie urn wyborczych nastąpi o godzinie 20.00. Jedynie w Paryżu i Lyonie - o 22.00.
Od decyzji Francuzów może zależeć wejście w życie unijnej konstytucji. Potrzeba do tego zgody wszystkich państw członkowskich. Sondaże zapowiadają, że 51-56 proc. Francuzów zagłosuje "nie".