Resort finansów opracował projekt ustawy, który ułatwi wdrożenie nowego systemu poboru opłat przez Krajową Administrację Skarbową (KAS). Przemysław Koch, pełnomocnik ministra finansów ds. informatyzacji informuje, że użytkownicy już w pierwszym kwartale 2021 r. będą mogli wykorzystywać urządzenia geolokalizacyjne do uiszczania opłat, a od grudnia przyszłego roku dostępne będą e-bilety za przejazd po drogach krajowych.
Przewoźnicy ciężarowi zapłacą za przejazd nieco drożej niż obecnie.
- Przewidujemy wprowadzenie waloryzacji opłat dla użytkowników aut o masie ponad 3,5 tony. Zostanie wprowadzona od 2022 r. – mówi Tomasz Prarat, dyrektor departamentu poboru opłat drogowych w resorcie finansów.
Stawki będą indeksowane na podstawie danych inflacyjnych z trzech kwartałów. Przedstawiciele KAS i resortu finansów przypominają, że stawki za przejazd dla ciężarówek nie były waloryzowane od 2011 r., kiedy został wprowadzony obecnie działający system e-myta.
Wpływy i kary
Mimo waloryzacji, nie przewidują znaczącego zwiększenia wpływów z poboru opłat drogowych. Dotychczas roczne wpływy przekraczają 2 mld zł i pochodzą głównie z opłat za przejazd ciężarówek. Po waloryzacji zwiększą się o 63 mln zł rocznie. Bez zmian pozostaną natomiast państwowe stawki dla kierowców aut osobowych.
Spore kary czekają natomiast tych kierowców, którzy będą jeździć po krajowych drogach bez uiszczenia opłaty. Dariusz Rostkowski, zastępca dyrektora ds. zwalczania przestępczości ekonomicznej w resorcie finansów informuje, że w ciągu 14 dni będą musieli zapłacić 500 zł kary, za „darmową” jazdę. Jeśli się pośpieszą i uregulują mandat w ciągu 7 dni, kara zostanie ograniczona do 400 zł.
Fiskus ma też marchewkę. Jeśli użytkownik drogi kupi e-bilet w ciągu trzech dni po darmowym przejeździe, uniknie kary.
Bez szlabanu
Przedstawiciele resortu informują też, że od grudnia przyszłego roku nie będzie już szlabanów państwowych odcinkach autostrad A2 Konin-Stryków i A4 Wrocław – Sośnica, więc kierowcy aut osobowych będą mogli płynnie pokonać te trasy. Korzystający z urządzeń geolokalizacyjnych będą natomiast mogli już w pierwszym kwartale przyszłego roku przejechać bez zatrzymania, ale tylko po skrajnych pasach tych odcinków, bo na nich szlabany zostaną zdemontowane wcześniej.
