Przez miesiąc upominaliśmy ARiMR, że nie może łamać prawa o zamówieniach przy zakupie 4 tys. komputerów. Są efekty.
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) całkowicie zmieniła specyfikację przetargu na zakup 4 tys. komputerów. Zmieniono też skład komisji przetargowej, a Wojciech Pomajda, prezes ARiMR, zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji służbowych wobec członków jej pierwszego składu. To efekt kilku naszych publikacji i protestów na poprzednią specyfikację.
Wolnoć Tomku
Przypomnijmy. Na początku stycznia ARiMR ogłosiła przetarg na zakup komputerów o bardzo specyficznych parametrach. Specyfikacja była niemal bliźniaczym odbiciem opisu technicznego jednego z komputerów marki Dell. Dziwnym trafem, żaden z innych markowych producentów nie miał takiego produktu w swojej ofercie, nie mówiąc już o polskich dostawcach.
Nie trzeba było długo czekać na protesty. Po kilku naszych publikacjach ARiMR na odczepne zmieniła niektóre punkty specyfikacji, ale to nie wystarczyło. W specyfikacji pozostawiono kilka nieistotnych dla zamawiającego wymagań, które eliminowały potencjalnych konkurentów.
— Przy takich wymaganiach i kryteriach oceny zwycięzca mógł być tylko jeden — mówi jeden z protestujących.
Agencja długo upierała się przy swoim. Twierdziła, że takie komputery są jej niezbędne. Jednak na początku lutego rozpisała zamówienia na kolejną partię 2 tys. komputerów. Z tym że w małych przetargach regionalnych. Sprzęt miał służyć tym samym celom, co zamówienie centralne. W specyfikacji zrezygnowano jednak z punktów, które ograniczały konkurencję. Tym samym ARiMR przyznała, że specyficzne wymagania, przy których tak się upierała, nie są jej tak naprawdę potrzebne.
UZP już nie musi
Sprawę dziś miał rozstrzygnąć Urząd Zamówień Publicznych (UZP). W związku ze zmianą specyfikacji protest został jednak wycofany. Oferty mają trafić do agencji do 1 marca.