Instytucjom finansowym poświęcono siedem z 500 stron raportu. Ten znikomy udział nie dziwi, bo większość Polaków pytanych o zaufanie do rynku „nie ma zdania”. Z raportu udało nam się jednak wyłuskać najciekawsze dane.
1. Mimo kryzysu finansowego Polacy ufają instytucjom finansowym bardziej niż w 2007 r.
2. Choć wyższe, zaufanie to jest nadal niewielkie — tylko w przypadku banków komercyjnych i NBP poziom zaufania przekracza poziom nieufności.
3. Zaufanie do giełdy deklaruje 16 proc. Polaków, nieufność 34,3 proc. Te wyniki i tak są… świetne. W 2007 r. giełdzie ufało 8 proc., a w 2003 r. tylko 5 proc. Smutne jest to, że ciągle połowa Polaków „nie ma zdania” na ten temat.
4. Giełdzie zdecydowanie bardziej ufają panowie (19 proc.) niż panie (12,5 proc.).
5. Największe zaufanie do giełdy deklaruje grupa wiekowa 25-34 lata (ponad 21 proc.), najmniejsze jest wśród najstarszych (ponad 65 lat — 7 proc.). Wśród najmłodszych (do 24 lat) odsetek nieufności jest niemal dwa razy wyższy niż zaufania (30,4 proc. wobec 17,9 proc.).
6. Najmocniej giełdzie ufają osoby z wyższym wykształceniem, chociaż i tak jest ich mniej (26 proc.) niż wykształconych nieufnych (39 proc.).
7. Prywatni przedsiębiorcy są jednocześnie najbardziej ufni i nieufni (25 proc. i 41 proc.) wobec giełdy wśród wszystkich ankietowanych.
8. Bezrobotni (14 proc.) ufają giełdzie bardziej niż rolnicy (12 proc.).
9. W ciągu sześciu lat zaufanie wobec OFE wzrosło z 16 do 20 proc., ale jeszcze szybciej rósł brak zaufania wobec tych instytucji — z 29 do 39 proc. Co ciekawe, największą nieufność wobec OFE wykazują… prywatni przedsiębiorcy (ponad 48 proc.).
10. W ciągu sześciu lat zaufanie wobec ZUS wzrosło z 25 do 36 proc., a brak zaufania z 39 do 45 proc. Najmocniej w ZUS wierzą emeryci (58 proc. wobec 9 proc. zaufania, jakim emeryci obdarzają OFE). Najbardziej nie ufają ZUS również prywatni przedsiębiorcy (60 proc.).