Żywiec zainwestuje 400 mln zł
Grupa Żywiec liczy na dalszy rozwój polskiego rynku piwa. Jednak jej kierownictwo ostrzega, iż kolejne lata mogą być jeszcze gorsze niż druga połowa 1999 roku.
— Polska jest jednym z najszybciej rozwijających się rynków piwa. W krótkim czasie może stać się nawet trzecim krajem w Europie, po Niemczech i Wielkiej Brytanii, pod względem spożycia tego produktu — ocenia Alle Ypma, prezes zarządu Żywca.
Dynamikę naszego rynku najlepiej pokazują dane statystyczne za 1999 rok. Rynek piwa w ubiegłym roku zwiększył się z 20,2 do 22,5 mln hl. Skok o 11 proc. wynika przede wszystkim z lepszego II półrocza 1999. W Grupie Żywiec łączna sprzedaż w całym ubiegłym roku wyniosła 8,6 mln hl. Według danych Piwochmielu, dało to jej udział w rynku na poziomie 36,7 proc. W sumie sprzedaż w browarach wchodzących w skład Grupy w porównaniu z 1998 rokiem zwiększyła się o 478 tys. hl. Głównym motorem tych wzrostów był Żywiec oraz Warka. W pierwszym z browarów wielkość sprzedaży poprawiła się o 17 proc., a w drugim — aż o 19 proc. Pod tym względem wyraźnie dystans traciły Elbrewery oraz Leżajsk.
— Spadek przychodów Leżajska wynika z naszej polityki cenowej. Jeśli chodzi o Elbrewery, to zanotowaliśmy wyraźną utratę rynku. Marka EB powinna być ożywiona. Nasze prace w tym zakresie koncentrują się na poprawie dystrybucji oraz marketingu — wyjaśnia Alle Ypma.
W 2000 roku Grupa Żywiec wyda na inwestycje około 400 mln zł.
Obecnie żywiecka grupa jest na etapie drugiej fazy restrukturyzacji zatrudnienia, w której przewiduje się redukcję około 450 stanowisk.
— Trwają rozmowy ze związkami zawodowymi. Jednak obecnie nie potrafię precyzyjnie podać ostatecznej liczby pracowników przewidzianych do zwolnienia — twierdzi Alle Ypma.