PZU może nie zdołać sprzedać aktywów NFI jednemu inwestorowi. Ma już wariant rezerwowy.
Zarządy PZU i PZU Życie nie podjęły jeszcze decyzji w sprawie sprzedaży aktywów związanych z narodowymi funduszami inwestycyjnymi.
— Nowe informacje mogą pojawić się pod koniec miesiąca — mówi Stanisław Gomułka, szef rady nadzorczej PZU NFI Management, firmy zarządzającej trzema NFI z grupy PZU — Drugim, Progressem i NFI im. E. Kwiatkowskiego.
Wartość rynkowa kontrolowanych przez PZU NFI wynosi 500 mln zł. Spółki poprzez wzajemne powiązania kapitałowe tworzą nierozerwalną całość. Największy w kraju ubezpieczyciel jeszcze w ub.r. rozpoczął proces poszukiwania inwestora, który mógłby przejąć od niego aktywa NFI. Na krótką listę trafiły głównie podmioty już związane z programem powszechnej prywatyzacji, m.in. CA IB, Vienna Capital Partners, AIB WBK Fund Management.
Na pytanie o losy przetargu przedstawiciele instytucji finansowych zainteresowanych transakcją odpowiadają milczeniem.
Z listy wypadł najaktywniejszy na rynku NFI — Copernicus Finance, związany z NFI Piast i NFI Octava.
— Sprzedaż aktywów inwestorowi finansowemu nadal wchodzi w grę. Może się to jednak zmienić — dodaje Stanisław Gomułka.
Ta zmiana to realizacja wariantu zapasowego, czyli przeprowadzenia przez poszczególne NFI odkupu własnych akcji i ich umorzenie. PZU sprzedając funduszom swoje akcje wyszedłby z inwestycji, a NFI w ten sposób podzieliłyby zgromadzoną ze sprzedaży spółek portfelowych gotówkę.
— Samo przeprowadzenie operacji odkupu własnych akcji to formalność. Od sygnału, że mamy to zrobić do czasu ogłoszenia wezwań, potrzebujemy może ze dwa tygodnie — mówił niedawno Wojciech Grzybowski, prezes PZU NFI Management.
Odkupem akcji zainteresowani są drobni akcjonariusze funduszy, którzy mówią, że w przypadku sprzedaży aktywów jednemu inwestorowi nikt nie zadba o ich interesy.
Podpis: Marcin Goralewski