Adam Nawałka w finansowej drugiej lidze

Przyzwyczailiśmy się do porównywania płac piłkarzy. Znacznie mniej mówi się o zarobkach trenerów, szczególnie tych prowadzących reprezentacje narodowe. EURO 2016 to dobry moment, by rzucić na nie nieco światła.

Najlepiej zarabiający selekcjonerem reprezentacji, która zakwalifikowała się na mistrzostwa Europy jest Roy Hodgson. Nie powinno to dziwić, ponieważ od lat w angielskim futbolu panują najwyższe na świecie stawki płacowe i transferowe. Jak wynika z raportu portalu FinanceFootball.com, selekcjoner reprezentacji Anglii inkasuje co rok 5 milionów euro.

Drugi na liście zarobków jest Włoch Antonio Conte, a selekcjonerów dwóch ostatnich mistrzów świata – Niemiec i Hiszpanii – wyprzedza jeszcze Fatih Terim z Turcji.

W zestawieniu przygotowanym przez portal, Adam Nawałka zajmuje 18 miejsce, które zapewnia mu kontrakt wart 200 000 euro rocznie. Tyle samo wynoszą zarobki selekcjonera reprezentacji Szwecji, natomiast mniej zarabiają jedynie trenerzy Słowacji, Ukrainy i Rumunii (danych o Węgrzech brak).

Bardzo ciekawy jest przypadek trenera Rosji. Leonid Słucki łączy obowiązki kierowania reprezentacją z pracą w CSKA Moskwa , a kierowanie Sborną nie otrzymuje żadnego podstawowego wynagrodzenia. Rosjanin może liczyć na wypłatę od krajowej federacji tylko w postaci bonusów za dobre wyniki na EURO 2016.

Sytuacja Słuckiego jest bezpośrednio związana ze zwolnieniem Fabio Capello, którego był on asystentem. Przez cztery lata kontraktu Włoch otrzymywał 9 mln euro rocznie, jednak nie spełnił pokładanych w nim nadziei i rok temu rozstał się z Rosją. Jego wysoka pensja odbiła się jednak na finansach federacji, która popadła w długi.