AMD vs Intel: walka o prymat

Mikołaj Śmiłowski
opublikowano: 2021-07-06 20:00

Od lat dwóch największych producentów procesorów prowadzi batalię o dominującą pozycję na rynku. Braki produkcyjne spowodowały, że nigdy nie była ona tak wyrównana.

Kryzys związany z brakiem procesorów dotknął niemal każdej branży. Głównym powodem tego problemu było spowolnienie produkcji w związku z zamknięciem fabryk przez pandemiczne obostrzenia. Wina leży również po stronie producentów, których nieumiejętne planowanie zdecydowanie przyczyniło się do powstania obecnej sytuacji. Nikt nie spodziewał się tak dużego popytu, triumfować więc będzie ten, który sprzeda więcej.

Przewaga technologiczna

Kiedy Lisa Su, obecna prezes AMD zajmowała swoje stanowisko, wielu inwestorów spodziewało się rychłego bankructwa spółki. Kilka dobrych decyzji technologicznych, takich jak nastawienie na zmniejszenie rozmiarów procesorów, doprowadziło do sytuacji jaką możemy zaobserwować dzisiaj.

Platforma gamingowa Steam podała w raporcie, iż 30 jej proc. graczy obecnie korzysta z procesorów AMD. Dla porównania, trzy lata temu było to 18 proc. Wzrost zainteresowania procesorami spółki według Steama ma być podyktowany popularnością wersji 7nm. Producent odkrył potencjał swoich mniejszych modeli. Przy wsparciu swojego dotychczasowego podwykonawcy, Taiwan Semiconductor, pracuje już nad produkcją wersji z 5nm litografią procesorów.

Spory popyt na karty graficzne jest kolejnym atutem AMD. Będąc drugim po Nvidii największym producentem tych komponentów spółka może liczyć na dodatkowy dopływ gotówki ze sprzedaży. Nowe generacje konsol, wykorzystujące produkty AMD, znacząco przyczyniły się do wzrostu przychodów firmy.

W I kwartale 2021 r. przychody spółki wyniosły 3,4 mld USD, co było 93 proc. wzrostem r/r. Zysk netto to 0,5 mld USD.

Cena akcji w ciągu roku wzrosła o 74 proc., kapitalizacja na 2 lipca 2021 r. to 113,7 mld USD. W maju spółka zapowiedziała pierwszy od 2001 roku wykup akcji własnych za kwotę 4 mld USD.

Spółka z przeszłości

Pat Gelsinger, nowy prezes Intela, przejął stery spółki, uznawanej często przez inwestorów za zacofaną. Amerykanin stara się udowodnić, że brak najnowszych technologii można zastąpić konsekwencją oraz stałymi kontaktami z największymi klientami.

Pierwszym ruchem odmienionego zarządu spółki była decyzja o podwojeniu produkcji. Zainwestowano ponad 20 mld USD w nową fabrykę w stanie Arizona. Miał to być ruch, który odmieni oblicze firmy i przyciągnie nowych inwestorów. Ponad 2/3 produkcji amerykańskich procesorów odbywa się w Tajwanie. Przeniesienie produkcji do USA było dla Intela zarówno ruchem strategicznym, jak i politycznym. Jako jeden z niewielu graczy na rynku technologicznym posiadających fabryki w swojej ojczyźnie, spółka liczy na miliardy rządowego dofinansowania w związku z polityką inwestycyjną administracji Joe Bidena.

Przewagą Intela nad innymi firmami są umowy partnerskie ze spółkami o widocznym wpływie na branżę technologiczną. Wieloletnia współpraca z Microsoftem, w tym przy produkcji nowego systemu Windows 11, nadal świadczy o prestiżu producenta procesorów.

Mimo lepszych wyników sprzedaży niż przewidywano, przychody Intela w I kwartale 2021 r. wyniosły 19,7 mld USD i były o 1 proc. mniejsze r/r. Zysk netto to 3,3 mld USD.

Cena akcji w ciągu roku spadła o 4,7 proc., kapitalizacja na 2 lipca 2021 r. to 226,2 mld USD.

Wzloty i upadki

Intel przeprowadził zmiany organizacyjne w spółce wprowadzając nowe działy badań nad sztuczną inteligencją oraz oprogramowaniem. Nawiązał również współpracę z indyjskim liderem technologii telekomunikacyjnej Reliance Jio, z którym planuje wyprodukować własną sieć 5G. Prowadzi też rozmowy z bawarskimi urzędnikami w kwestii otwarcia nowej fabryki komponentów. AMD dokonało przejęcia amerykańskiego producenta procesorów Xilinx za kwotę 35 mld USD. To powiększyło udział spółki w rynku i poszerzyło jej ofertę o kolejne technologie, takie jak architektura FGPA.

Obaj producenci mimo udanych ruchów zarządczych napotkali spore problemy, które mogą pogorszyć ich sytuację. Ceny akcji Intela poszły w dół po tym, jak prezes spółki ogłosił opóźnienie produkcji nowego procesora Xeon. Produkcja ruszy w 2022 r., zamiast w IV kwartale 2021 r. Natomiast dużym zagrożeniem dla losów AMD jest perspektywa chińskiej inwazji na Taiwan, miejsce produkcji większości procesorów spółki.

Mimo wysokiej wyceny AMD, akcje spółki wciąż cieszą się sporym zainteresowaniem wśród inwestorów. Przewaga technologiczna oraz znacznie szybszy wzrost to główne zalety tego producenta. Jednak jego wrażliwość na zaburzenia łańcucha dostaw oraz zmienną sytuację geopolityczną mogą stanowić zbyt duże ryzyko. Nowy zarząd Intela oraz strategia nakierowana na produkcję krajową mogą wróżyć powrót dominacji spółki. Jednak efekty zmian mogą być widoczne dopiero za parę lat, gdy AMD rośnie teraz.

Poznaj program konferencji online “Umowy wdrożeniowe na systemy IT” 28-29 września 2021 >>

Trzy pytania do…Łukasza Jakubowskiego, dyrektora Biura Portfeli Akcyjnych z Ipopema TFI
AMD ma lepszy model, Intel do obserwacji

Czy AMD oraz Intel to atrakcyjne spółki na tle sektora?

AMD oraz Intel należą do sektora półprzewodników, który jest sektorem cyklicznym, dobrze prosperującym w momencie ożywienia gospodarczego. Obie spółki działają w segmencie CPU, tworzą duopol na rynku producentów korzystających z architektury x86. Jest ona od lat wykorzystywana przy produkcji procesorów komputerowych, stąd mocna obu firm na rynku. Intel był monopolistą przez wiele lat, jednak AMD zaczęło z nim konkurować oferując rozwiązania budżetowe, by następnie powiększać produkcję o coraz droższe modele. Relacja konkurencyjna obu spółek jest bardzo dynamiczna, co wpływa na ich rozwój. Należy jednak zwrócić uwagę na rosnącą wydajność procesorów ARM. Używane do tej pory przy produkcji smartfonów, mogą wkrótce wejść na rynek komputerowy. Jak wiemy, Apple w najnowszym Macbooku ma wykorzystywać procesor o architekturze ARM. Może to powiększyć konkurencję wśród producentów procesorów CPU.

Jakie widzi Pan zagrożenia dla funkcjonowania obu spółek?

Bardzo istotna jest kwestia niedoboru chipów, z tego względu wyłączano wiele fabryk. Mogłoby to w przyszłości spotkać również AMD, który zleca produkcję do TSMC. Warto też zwrócić uwagę na kwestie ekologiczne. Produkcja półprzewodników zużywa ogromne ilości wody. Tajwan, miejsce produkcji procesorów AMD, jest małym terytorium wyspiarskim. Niskie opady deszczu w tym roku spowodowały spadek stanu wody i zamknięcie fabryk. Producentów procesorów to ominęło, jednak jeśli sytuacja się powtórzy w przyszłym roku, mogą już nie mieć tyle szczęścia. W przypadku Intela dużym problemem jest przestarzała technologia oraz opóźnienia w premierze nowych modeli. Wszystkie oferowane przez Intel modele opierają się na 10nm procesie, gdy AMD oferuje już 7 nm. Podczas gdy Intel planuje premierę nowych modeli, dzięki którym zrównałby się technologicznie ze swoim konkurentem, AMD pracuje nad jeszcze bardziej zaawansowanymi modelami. Konkurowanie w takim dynamicznym środowisku może być dla Intela ryzykiem w długim terminie.

Akcje której ze spółek są Pańskim zdaniem lepszym wyborem dla inwestora indywidualnego?

Na chwilę obecną moim wyborem byłoby AMD ze względu na bardziej zaawansowany proces produkcji. Spółka ta oferuje lepszą wydajność procesorów za te same pieniądze. Podoba mi się też jej model biznesowy, który polega na własnym projekcie i sprzedaży produktu, przy produkcji przez podwykonawcę. Działalność produkcyjna jest bardzo kapitałochłonna, a problemy wdrożeniowe nowych procesów mogą opóźnić cale palety produktów o lata. Nie zmienia to faktu, że Intel jest spółką wartą obserwowania. Rozważa pójście drogą swojego rywala i produkcję części modeli poprzez podwykonawcę w zaawansowanym procesie technologicznym. Do tego ma sporo pomysłów na rewitalizację swojego biznesu. Gdyby Intelowi udało się rozpocząć sprzedaż procesorów 7nm lub niżej, to byłby to zdecydowanie punkt zwrotny.