Większe luzowanie polityki monetarnej nie spowoduje przyspieszenia wzrostu, bo decyzje dotyczące inwestycji nie zależą jedynie od kosztów pożyczania, uważa Grażyna Ancyparowicz, wymieniana jako kandydatka do przyszłej RPP.
Ancyparowicz jest obok Jerzego Żyżyńskiego drugą osobą, która ujawniła, że rozmawiano w nią w sprawie zasiadania w Radzie Polityki Pieniężnej. Wszystkich członków Rady powoła PiS. Kontrakty FRA wskazują, że rynek spodziewa się obniżenia stóp procentowych o co najmniej 0,25 proc. w ciągu następnego półroczna przez nową RPP .
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł5 zł/ miesiąc
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Cały artykuł mogą przeczytać tylko nasi subskrybenci.Tylko teraz dostęp w promocyjnej cenie.
przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Od jakiegoś czasu nie masz pełnego dostępu do publikowanych treści na pb.pl. Nie może Cię ominąć żaden kolejny news.Wróć do świata biznesu i czytaj „PB” już dzisiaj.
Większe luzowanie polityki monetarnej nie spowoduje przyspieszenia wzrostu, bo decyzje dotyczące inwestycji nie zależą jedynie od kosztów pożyczania, uważa Grażyna Ancyparowicz, wymieniana jako kandydatka do przyszłej RPP.
Ancyparowicz jest obok Jerzego Żyżyńskiego drugą osobą, która ujawniła, że rozmawiano w nią w sprawie zasiadania w Radzie Polityki Pieniężnej. Wszystkich członków Rady powoła PiS. Kontrakty FRA wskazują, że rynek spodziewa się obniżenia stóp procentowych o co najmniej 0,25 proc. w ciągu następnego półroczna przez nową RPP .
Grażyna Ancyparowicz
Filip Blazejowski/FORUM
Ancyparowicz, która wykłada na Górnośląskiej Wyższej Szkole Handlowej im. Wojciecha Korfantego w Katowicach, uważa, że wzrost gospodarczy Polski w ostatnich latach był głównie rezultatem zmian metodologii szacowania Produktu Krajowego Brutto, zmian kursów walutowych i rosnącego zadłużenia. W jej ocenie, dane ukrywają w rzeczywistości niewielki wzrost.
- Drepczemy w miejscu – powiedziała.
Ancyparowicz powiedziała, że przyspieszenie wzrostu rząd może osiągnąć realizując program wsparcia małych i średnich firm. Sprzeciwiła się jakiemukolwiek bezpośredniemu zaangażowaniu banku centralnego w rządowe projekty. W jej ocenie, dalsze luzowanie polityki monetarnej z pewnością osłabiłoby rentowność banków komercyjnych, które jako instytucje publicznego zaufania powinny działać w stabilnych warunkach.
- Misją banku centralnego jest stabilność waluty, Narodowy Bank Polski wypełniał tą misję co najmniej od 2000 roku, choć nie zawsze z powodzeniem – powiedziała Ancyparowicz.