Kolejny specjalista od handlu w sieci chce znaleźć sobie miejsce na warszawskiej giełdzie. Prospekt emisyjny złożyła spółka Wearco, będąca właścicielem sklepu answear.com. W momencie debiutu chce przy tym występować już pod nazwą znaną z internetu. Jest w trakcie zmiany nazwy na Answear. com. Sam debiut giełdowy ma nastąpić jeszcze w 2020 r.
— Answear.com dynamicznie rośnie zarówno pod względem liczby klientów, jak i sprzedaży. Już ubiegły rok był bardzo dobry — przychody ze sprzedaży spółki w 2019 r. wyniosły 311,2 mln zł, co oznacza wzrost o 401 proc. rok do roku, a w tym roku obserwujemy dalszy skokowy wzrost zainteresowania zakupami w sieci w całej Europie Środkowo-Wschodniej — mówi Krzysztof Bajołek, prezesa Wearco.
O wyniku netto na razie nie mówi. Krzysztof Bajołek znany jest z marek House i Mohito, sprzedanych ponad dekadę temu LPP. House należała przy tym do Artmana, który był notowany na GPW w latach 2004-09. Obecnie do biznesmena należy też sieć sklepów odzieżowych Medicine. Answear.com to sklep multibrandowy. Sprzedaje m.in. produkty Diesel, Guess Jeans, CK, Tommy Hilfiger, Valentino, DKNY, a także wyroby sygnowanewłasną marką Answear LAB. Obecnie prowadzi działalność w siedmiu krajach Europy Środkowo-Wschodniej: Polsce, Czechach, Słowacji, Rumunii, Bułgarii, Ukrainie i na Węgrzech. Żaden z rynków nie ma więcej niż 30 proc. udziału w całkowitych przychodach.
Answear.com w Polsce i Czechach ma jednak konkurencję w postaci niemieckiego Zalando, które prowadzi podobną działalność, ale głównie w Europie Zachodniej. Zalando jest notowane na giełdzie we Frankfurcie. W pierwszej połowie 2020 r. jego przychody wyniosły 3,6 mld EUR, a zysk netto 36 mln EUR. Kapitalizacja to 19,1 mld EUR. W rok urosła o 77 proc. Na GPW wybierają się dwie inne spółki z branży e-commerce — Allegro.eu oraz Dadelo (sklepy rowerowe online).