Młodzi mają już dosyć politycznych igrzysk
- Jesteśmy młodzi, wykształceni, obyci w świecie, zaczynamy robić zawodowe kariery i mamy nadzieję, że będziemy żyć w normalnym kraju. Nasze poglądy na sprawy gospodarcze, socjalne i polityczne są różne, ale zawsze oparte na wiedzy i doświadczeniu. Możemy godzinami dyskutować o reformach i sposobach ich przeprowadzenia, ale gdy spojrzymy na naszą scenę polityczną, gdy posłuchamy tzw. czołowych polityków — okazuje się, że nasze problemy nie są dla nich najważniejsze. Programy publicystyczne wypełniają spory na temat agenturalnej przeszłości. Każdy na każdego ma przysłowiowego haka i mimo że od zmiany systemu minęło już 15 lat, co chwila wybucha nowa afera teczkowa. Panowie politycy, my młodzi mamy już tego dość. Przestańcie trwonić swój czas i nasze podatki na bezowocne dyskusje i wzajemne ataki, a zajmijcie się sprawami, które wymagają naprawy. Czas przeznaczony na analizę teczek lepiej wykorzystać na tworzenie konkretnego programu gospodarczego, w którym poza chwytliwymi hasłami znajdą się konkrety. Nie jest bowiem sztuką obiecać obniżkę podatków, sztuką jest przedstawić realne źródła finansowania takiego posunięcia. Niestety, w programach wyborczych partii politycznych więcej jest standardowych obietnic o „poprawieniu ściągalności podatków” niż konkretnych rozwiązań. Za przygotowanie i prezentacje programów wyborczych biorą się czasami ludzie zupełnie nieprzygotowani. Owocuje to kuriozalnymi wypowiedziami, że na przykład po dojściu do władzy przez jedną z czołowych partii kurs EUR/PLN będzie na poziomie 4,30, a USD/PLN 4 lub 4,60. Jak widać, 60 gr różnicy to dla polityka nic, tak jak spadek kursu EUR/USD poniżej parytetu. Zmiany muszą nastąpić natychmiast, w przeciwnym razie 25 września głosować będą tylko ci, których zwabiła wyborcza kiełbasa albo kolejna historia o tajnym współpracowniku.
Maciej Chojnacki analityk WGI Dom Maklerski