Apple poinformował o tym w wewnętrznym komunikacie we wtorek ok. 2 tys. pracowników zatrudnionych przy projekcie. Zapowiedziało, że wielu z nich przejdzie do działu sztucznej inteligencji. Wiadomo jednak, że część ludzi straci pracę. Nie wiadomo jednak ilu.
Bloomberg przypomina, że projekt auta elektrycznego borykał się z problemami w Apple niemal od samego początku w 2014 roku. Spółka kilkukrotnie zmieniała jego szefów i strategię. Chciała stworzyć auto w pełni autonomiczne z nawigacją kierowaną głosem i wnętrzem limuzyny. Ostatnie doniesienia Bloomberga mówiły o przesunięciu terminu wypuszczenia auta na rynek na 2028 rok i obniżeniu standardu jego samoprowadzenia z poziomu 4, drugiego najwyższego na drodze do pełnej autonomii, do 2+.
Bloomberg zwraca uwagę, że decyzja Apple wywołała pozytywną reakcję Elona Muska, twórcy i szefa Tesli, który we wtorek dał temu wyraz na swoim koncie w serwisie X.