Wczoraj — zgodnie z postulatami lobby naftowego — sejmowa komisja nadzwyczajna podtrzymała poprawkę Senatu, dotyczącą obniżenia udziału ekododatków w paliwach z 4,5 do 3,5 proc. Posłowie przychylili się również do innej propozycji Senatu, żeby minister finansów określał warunki i zasady obniżania akcyzy na paliwa z dodatkiem ekokomponentów. Według części posłów, pierwotny zapis o uldze akcyzowej, proporcjonalnej do procentowej zawartości ekododatków, mija się z celem. Nie można byłoby bowiem skontrolować udziału ekokomponentów, a wprowadzenie takiego zapisu spowodowałoby utratę wpływów do budżetu. Nie wszyscy się z tą opinią zgodzili. Według posła Aleksandra Grada z PO, minister finansów miałby zbyt dużą dowolność w ustalaniu wysokości ulgi.
Komisja negatywnie zaopiniowała poprawkę Senatu o obowiązku oznaczania zawartości ekokomponentów. Jej zdaniem, na stacjach musiałyby być odrębne dystrybutory dla biopaliw i paliw tradycyjnych.