Dokument mówi o realizacji rozkazu Berii o "zorganizowaniu w nowej lokalizacji punktów zbiorczych jeńców wojennych". Notatka datowana jest na na 20 września 1939 roku, 3 dni po sowieckiej agresji na II RP. Mowa w nim jest o zorganizowaniu punktów, w którym będą przetrzymywani w niewoli polscy oficerowie pojmani przez Armię Czerwoną.
Nie rzuca ona wiele nowego światła na utajone wciąż wątki zbrodni katyńskiej, ale stanowi akt dobrej woli białoruskiego KGB. Istotna będzie dopiero lista nazwisk rozstrzelanych polskich oficerów, urzędników i cywili.
Przypomnijmy, że wiosną 1940 r. NKWD rozstrzelała 21 768 obywateli Rzeczypospolitej Polskiej uznanych specjalną decyzją władz ZSRR za wrogów tego kraju. Spośród nich 3870 nazwisk wciąż pozostaje anonimowe. Polska od 25 lat stara się o ustalenie ich danych by móc poinformować potomków i krewnych o losie zaginionych bohaterów wojennych.