Bill Gates, twórca i przewodniczący rady nadzorczej Microsoftu, wczoraj drugi dzień zeznawał w sądzie. Broni swojej firmy przed karą nałożoną na koncern za praktyki monopolistyczne. Podczas wcześniejszego procesu Bill Gates nagrał swoje wystąpienie na taśmie wideo i niektórzy uważają, że właśnie dlatego Microsoft przegrał. Co prawda udało się porozumieć z dziewięcioma stanami, ale dziesięć innych nadal żąda ukarania giganta. Stany chciałyby, żeby Microsoft produkował system operacyjny Windows, który mógłby być używany przez innych producentów oprogramowania. Bill Gates uważa, że jeśli grzywna zostanie na jego firmę nałożona, to okaleczy to Microsoft i nie wyklucza wycofania systemu Windows. Utrzymuje też, że Microsoft zrobił wszystko, by umożliwić rywalom przekazanie informacji o systemie. Tymczasem oskarżyciele udowodnili, że szef Microsoftu napisał e-maila, w którym zalecał pracownikom, by wstrzymali prace mające umożliwić współpracę dokumentów Microsoft Office z innymi wyszukiwarkami.